św. Klara z Asyżu

FORMA ŻYCIA św. Klary z Asyżu – rozdział IX

21 maja 2018

Tekst dziewiątego rozdziału Formy Życia:

Jeśli jakaś siostra za podszeptem nieprzyjaciela duszy zgrzeszy śmiertelnie przeciw naszej profesji, niech opatka lub inne siostry napomną ją dwa lub trzy razy; jeśli się nie poprawi, niech przez tyle dni spożywa chleb i wodę w refektarzu przy wszystkich siostrach, ile dni trwać będzie w uporze. Może nawet otrzymać większą karę, jeśli opatka uzna to za stosowne. Dopóki siostra trwa w uporze, trzeba się za nią modlić, aby Pan oświecił jej serce ku pokucie.

Opatka jednak i siostry niech się wystrzegają gniewu i wzburzenia z powodu czyjegoś grzechu, bo gniew i wzburzenie utrudniają miłość nam i innym.

Gdyby się kiedyś, co nie daj Boże, zdarzyło, że jedna siostra da drugiej, słowem lub gestem, okazję do wzburzenia lub zgorszenia, wtedy ta, która była przyczyną wzburzenia, niech natychmiast, zanim ofiaruje Panu dar swej modlitwy, upadnie pokornie do nóg drugiej i prosi o przebaczenie; niech ją również prosi, by wstawiła się za nią do Pana, aby jej przebaczył. 10 Tamta zaś pamiętając o słowach Pana: Jeśli nie przebaczycie z serca, to i Ojciec wasz niebieski nie przebaczy wam, 11 niech wspaniałomyślnie daruje siostrze całą wyrządzoną sobie krzywdę.

12 Siostry posługujące poza klasztorem niech nie pozostają tam długo, jeśli konieczność tego nie wymaga. 13 Powinny chodzić skromnie i rozmawiać mało, ku zbudowaniu wszystkich patrzących na nie. 14 Niech się stanowczo wystrzegają podejrzanych spotkań i narad z innymi. 15 Niech nie będą matkami chrzestnymi mężczyzn lub kobiet, aby nie dawać okazji do plotek i zamieszania. 16 Niech się nie ważą przynosić do klasztoru nowinek ze świata. 17 Niech nie wynoszą poza klasztor tego, co się u nas mówi lub dzieje, a z czego mogłoby powstać jakieś zgorszenie. 18 A jeśli która siostra w swojej prostocie przekroczy te dwa zakazy, roztropności opatki zostawia się nałożenie pokuty według miłosierdzia. 19 Gdyby to jednak działo się wskutek złego nałogu, niech opatka poradzi się sióstr radnych i nałoży jej pokutę odpowiednią do winy.

 

Od tematu sióstr chorych przechodzi się do innej choroby, jaką jest grzech. To stopniowo pogłębiający się, jeden ciąg logiczny. Ubóstwo tworzy wspólnotę, a ta wyraża się przede wszystkim w miłości wobec potrzebujących: wobec sióstr chorych na ciele i na duchu. Klara idzie tu za porządkiem Reguły zatwierdzonej. W życiu wspólnoty ewangelicznej fundamentalny jest wymiar miłosierdzia i przebaczenia, a grzech, zamieszanie, czy nawet zgorszenie, stanowią część rzeczywistości lub przynajmniej zagrażały codziennemu życiu w San Damiano. Klara w rozdziale tym nawiązuje również do Reguły niezatwierdzonej (jeśli chodzi o napomnienie braterskie), reguły św. Benedykta, korzysta również z doświadczenia własnej wspólnoty i przyjmuje formy pokutne powszechne w jej czasach. Pierwszym punktem odniesienia pozostaje jednak Ewangelia.

Struktura:

w. 1 – 11 grzech we wspólnocie, napomnienie i pojednanie braterskie

w. 1-3 przypadek ciężkiego publicznego grzechu

w. 4-6 postawa wspólnoty wobec siostry winnej

w. 7-11 przypadek zamieszania lub obrażenia pomiędzy siostrami oraz wzajemne przebaczenie

w. 12 – 19 siostry, które służą poza klasztorem

w. 12-15 jak powinny się zachowywać

w. 16-17 konieczna roztropność sióstr posługujących poza klasztorem wobec wspólnoty

w. 18-19 ewentualne kary dla sióstr „zewnętrznych”, które grzeszą

 

Jeśli jakaś siostra za podszeptem nieprzyjaciela duszy zgrzeszy śmiertelnie.

Ton pierwszych słów tego rozdziału jest poważny i surowy, nawet dramatyczny: siostra zgrzeszyła śmiertelnie. Klara zachowuje wyrażenie mortaliter peccaverit pochodzące z Reguły zatwierdzonej, ale precyzuje, czego grzech dotyczy: „przeciw naszej profesji” (dosł. przeciw formie naszej profesji). Podczas gdy reguła Benedykta odnosi się do nieznacznych win i braków, Klara kładzie akcent na to, co rani poważnie życie osoby i wspólnoty. Chodzi o grzechy publiczne i oczywiste, które można publicznie udowodnić, o wykroczenia przeciwko jednemu z głównych elementów formy ślubowanego życia, jak apostazja, poważna kradzież, poważne zranienia i pobicia, krzywoprzysięstwo przed sądem, krnąbrne nieposłuszeństwo, ciężkie wykroczenie przeciw czystości. Jest znaczące, że w całej regule Klary przewidziane są jedynie dwa przypadki, w których siostra ma być ukarana: grzech śmiertelny przeciw formie profesji i przewinienie sióstr posługujących poza klasztorem, co zobaczymy na koniec rozdziału. Podkreślić należy jeszcze jeden ważny fakt: siostra, która ciężko zgrzeszyła, została sprowokowana, nakłoniona przez nieprzyjaciela. Jak widać również w Listach do Agnieszki Klara ma żywą świadomość walki, jaką wierzący muszą toczyć przeciw pułapkom Szatana.

I jeśli napomniana dwa lub trzy razy przez opatkę lub inne siostry nie poprawi się

Grzechy przeciw formie profesji ranią całą wspólnotę, powodując zgorszenie, będąc przeszkodą na drodze wszystkich: w każdym sensie są złem, cierpieniem dotyczącym wszystkich. Franciszek nazywa „zabójcami” braci, którzy idą za własną wolą, ponieważ „swoim złym przykładem gubią wiele dusz” (Np 3,11). Również z powodu tego wspólnotowego wymiaru grzechu konieczne jest napomnienie siostry. Pierwszą formą reakcji jest napomnienie: praktyka trzech napomnień inspirowana jest Regułą niezatwierdzoną (5,4-6), choć widoczne jest również echo 65 rozdziału Reguły Benedykta, od którego Klara zapożycza pewne wyrażenia. Tłem jest słowo Ewangelii według świętego Mateusza (18,15-17). Siostra, która zgrzeszyła powinna być napomniana dwa lub trzy razy przez opatkę lub inną siostrę i jeśli się nie poprawi, trzeba się uciec po karę publiczną, która polega na jedzeniu chleba i wody na ziemi w refektarzu przed całą wspólnotą, tak długo jak będzie trwała w uporze. I jeśli opatka uzna to za korzystne, siostra będzie poddana bardziej surowej karze. Napomnienie ewangeliczne jest powierzone, bez rozróżnienia, opatce lub innym siostrom, podobnie jak w Regule niezatwierdzonej. Odpowiedzialność, aby strzec otrzymanego powołania, jedności i pokoju, jest wspólna wszystkim. Nawet jeśli w rozdziale dziesiątym będzie mowa o poprawianiu i napominaniu jako o zadaniach opatki, nie wyklucza to, że napomnienie będzie rozumiane również w całości relacji siostrzanych, nie jako fakt wyjątkowy.

Będzie jadła na ziemi w refektarzu chleb i wodę przy wszystkich siostrach

Karą cielesną, która jest nałożona siostrze, która mimo napomnień, nie chce się poprawić, jest post o chlebie i wodzie, która stanowi część starożytnej praktyki pokutnej Kościoła: w zbiorach kanonów dyscyplinarnych winni grzechów ciężkich byli skazywani na lata o chlebie i wodzie. Praktyka jedzenia na podłodze w refektarzu wobec wspólnoty znajduje się w zwyczajnikach Zakonów współczesnych Siostrom Ubogim. Podczas gdy Benedykt przewidywał oddzielenie mnicha, który zgrzeszył, poprzez wyłączenie go ze wspólnego stołu (miał jeść po posiłku wspólnoty), u Klary siostra jest ze wspólnotą w refektarzu. To uświadamia jej oraz wspólnocie ciężar tego, co się stało, przypomina także, że siostra potrzebuje modlitwy. Gest ten, ze względu na mocne znaczenie symboliczne, bardziej niż karzące, ma za cel opamiętanie się siostry, uświadamiając jej jak poważny jest jej upór w grzechu, że nie może dzielić stołu z siostrami, łamiąc w ten sposób komunię z resztą ciała.

Jedzenie chleba i wody na ziemi jest jedyną karą wspomnianą wprost przez Klarę i jest to kara natury moralnej, ponieważ, gdy przeczytamy normy dotyczące postu, zawarte w rozdziale trzecim zrozumiemy, że na stole w San Damiano nie mogło być wiele więcej niż chleb i woda dla wszystkich sióstr. W Regule nie wspomina się o ekskomunice, innych karach cielesnych czy więzieniu, co było powszechne w klasztorach. Opatce zostawia się wybór „większej kary” jeśli uzna za stosowne, takiej, która najlepiej posłuży dobru siostry, która zgrzeszyła.

Będą się za nią modliły, aby Pan oświecił jej serce ku pokucie

W tym jest cała Klara. Siostra je na ziemi, przez ileś dni przed wszystkimi: przeciwko jakiejkolwiek hipokryzji: nie próbuje się ukryć grzechu, nie unika się dyskomfortu, nie można zapomnieć o modlitwie za nią do czasu, aż jej serce dotknie skrucha. Cała wspólnota powinna być blisko tego swego najsłabszego członka. Napomnienie ma na celu nawrócenie, dlatego nie może być nigdy oddzielona od modlitwy. Konkretnej modlitwy o oświecenie serca. To doświadczenie zarówno Franciszka jak i Klary na początku swego nawrócenia: oświecenie serca.

Modlitwa jest konieczna, bo spowodować skruchy serca nie może żadne ludzkie słowo czy kara, tylko Duch może je otworzyć przez swoje światło prawdy i miłości. Również siła jedności ma swą wagę: wiedzieć, że ktoś modli się z powodu mojego grzechu jest w niektórych przypadkach jedyną użyteczną logiką, by zmiękczyć opór serca.

Opatka i jej siostry powinny się strzec, aby nie gniewać się z powodu grzechu

Opatka i siostry mają napominać, wzywać, karać, nawet publicznie, ale nie mogą dawać miejsca gniewowi i zamieszaniu, ponieważ uczucia te, jeśli zagnieżdżą się w sercu, gaszą miłość. Jedynie miłość rozrywa łańcuch zła, w sobie samym i w innym, miłość, która się nie gniewa, nie gorszy, nie potępia, ale przebacza i wspiera, otwierając grzesznikowi drogę odrodzenia.

Jeśli zdarzy się między siostrami okazja do zamieszania lub zgorszenia

Tu Klara opisuje inny przypadek choroby duchowej: konflikt pomiędzy siostrami. To jedna z wielkich prawd wypływająca z doświadczenia Ojców pustyni: w życiu eremickim diabeł wchodzi do serca przez myśli, ale w życiu wspólnotowym posługuje się braćmi. Forma świętej Ewangelii kształtuje się w codziennym życiu składającym się z relacji: jedynie w życiu wspólnotowym wszystko podlega weryfikacji, bo jest wypróbowane. Zamieszanie lub zgorszenie pomiędzy siostrami może być wywołane przez słowo lub gest.

Upadnie jej pokornie do nóg prosząc o przebaczenie

Rozwiązanie konfliktu ma się odbyć bez pośrednictwa opatki, czy innych sióstr za pomocą gestu i słowa – jest to znaczące jeśli weźmiemy pod uwagę zakaz rozmawiania w regułach papieskich. Pierwszy krok należy do siostry, która spowodowała zamieszanie. Gest używany w pierwszej wspólnocie franciszkańskiej i ukochany przez Klarę (Proc 10,5).

Pojednanie ma nastąpić natychmiast, zanim ofiaruje się Panu dar swej modlitwy, ponieważ dar wzajemnego przebaczenia jest konieczny dla czystości modlitwy. Nieprawdziwa jest modlitwa zanoszona do Ojca, jeśli jest się podzieloną z siostrą. Siostra ma upaść do nóg drugiej pokornie i prosić o przebaczenie szczerze, bez dwuznaczności, a ta ma przebaczyć z hojnością, jak Ojciec niebieski.

Tamta zaś niech pamięta o słowach Pana

Źródłem i mocą tych kroków pojednania jest pamięć słów Pana. Klara więcej razy wspomina o pamięci (4LKl 12.26; 2LKl 11), jako niezbędnej zdolności życia duchowego. Słowo zachowywane w sercu wypływa we właściwym czasie, aby stać się przyczyną działania według Ewangelii.

Zważywszy na ścisły związek między komunią z Bogiem w modlitwie a komunią braterską, według wielkich prawodawców jak Augustyn i Cezary, zdolność proszenia i udzielania przebaczenia jest jedną z niezbywalnych dyspozycji wewnętrznych dla tego, kto chce wytrwać w życiu monastycznym, jest to podstawowa norma w życiu chrześcijańskim.

Siostry, które służą poza klasztorem

Nie na miejscu jest w rozdziale dziewiątym, dotyczącym upomnienia i pojednania braterskiego, fragment poświęcony siostrom posługującym poza klasztorem. Dlaczego opis tego, jak mają żyć te siostry, wstawiony jest właśnie w takim kontekście? Z Procesu Kanonizacyjnego wiemy o postawie macierzyństwa, czułości, zrozumienia Klary wobec nich, podobnie jak wobec innych sióstr. Pomyślmy więc, że temat, bardziej niż inne, był źródłem trudności w konkrecie życia i że z tego powodu normy w formie negatywnej były liczniejsze niż wskazania pozytywne: w 8 wersetach, 5 razy pojawia się słówko „nie” i raz „niech się strzegą”. Jest to jedyne miejsce w Regule, poza przypadkiem grzechu śmiertelnego omawianego powyżej, w którym jest mowa o nakładaniu siostrom pokuty.

Zacznijmy jednak od pierwszego ważnego pytania: kim były siostry servientes extra monasterium? Jaka była ich tożsamość, ich rola, ich zadanie we wspólnocie San Damiano?

W Konstytucjach Hugolina, która kładzie nacisk na klauzurę, nie ma mowy o siostrach służących poza klasztorem. Jest za to podział na dominae i servientes. W Konstytucjach Innocentego znika termin dominae, zawsze zastępowany przez soror, ale podział na dwie kategorie sióstr pozostaje wyraźny. Posługa zewnętrzna należała oczywiście do servientes. Poświęca im więcej miejsca, wskazując na odmienny ubiór, zwalnianie z postu. Jest jasne, że we wspólnotach Zakonu San Damiano to servientes wypełniały prace najcięższe, zarówno wewnątrz jak i poza klasztorem. To samo dotyczy reguły Urbana IV. On nie nazywa sióstr servientes, ale servitiales. Podobnie jak u Innocentego nie wszystkie te siostry wychodzą z klasztoru, jedynie te, które są w odpowiednim wieku i pozwalają im na to ich zdolności. Wychodzenie jest zawsze z posłania opatki i na ściśle określony czas. Również u Urbana jest podział sióstr na dwie kategorie.

Jednakowość czy odmienność między sorores a servientes w San Damiano?

Servientes lub servitiales z reguł papieskich odpowiadały konwerskom, obecnym już w XII w. w niektórych zakonach: kobiety, które poświęcały się służbie mniszkom, nie nosiły habitu zakonnego i nie uczestniczyły w oficjum chórowym. Reguła Klary zdecydowanie odchodzi od tej tradycyjnej linii: w panoramie monastycyzmu żeńskiego jest to jedyne prawodawstwo, w którym niektóre siostry, o tej samej godności i tych samych ślubach, mają zadanie wychodzenia z klauzury, aby zatroszczyć się o konieczne potrzeby innych, aby służyć na zewnątrz extra monasterium.

Klara anuluje w ten sposób wszelkie rozróżnienia we wspólnocie. Nie eliminuje jednak terminu servientes, mogła go uniknąć, a jednak tego nie zrobiła. Świadectwa Procesu Kanonizacyjnego mówią 5 razy o posługujących zawsze, gdy opisują pokorę Klary, która uważała się za niższą od innych, która służyła wszystkim myjąc ich ręce i nogi (Proc 3,9) „eziando de le servitiali”

Jedno świadectwo (Proc 6,2) mówi o „minime serviziali” wyrażając w ten sposób prawdopodobnie sposób myślenia ogółu. Dla Klary gest mycia nóg miał głębokie znaczenie ewangeliczne i odnosił się jedynie do sióstr posługujących poza klasztorem. Jedyny raz, gdy mówi się wprost o siostrach posługujących poza klasztorem dotyczy napominania ich przez Klarę, by chwaliły Pana za piękno stworzenia, które będą widziały po drodze, wtedy siostry są nazwane „sore servitrici” (Proc 14,9).

Słuchając tych świadectw można pomyśleć, że w San Damiano, podobnie jak w innych klasztorach, istniał podziały servientes, różne od tych, które wychodziły z klauzury. Z Forma vitae jednak nic takiego nie wynika. Legenda łączy servientes, nazywane również famulae z siostrami zewnętrznymi (LegKl 12). Chodzi tu o celowo zmienioną relekturę akt Procesu, w której zlały się ze sobą servientes i servientes extra monasterium? Czy też świadkowie mówiąc o servientes miały na myśli servientes extra monasterium?

W kontekście społeczeństwa średniowiecza możliwe jest, że również w San Damiano były kobiety – przypuszczalnie z niższych warstw społecznych – które podejmowały życie Sióstr Ubogich z konkretnym celem troszczenia się o potrzeby sióstr klauzurowych poprzez posługę zewnętrzną: w pewien sposób były servientes, ale nie wynikały z tego powodu podziały na klasy, jak w regułach papieskich.

Podobnie jak w przypadku rozdziału piątego, odnośnie klauzury, możemy znaleźć ścisłe powiązanie ze zjawiskiem rekluzji żeńskiej, tak powszechnej w Umbrii w tych latach. W rekluzjach razem z rekluzkami mieszkały również „posługujące”, które wychodziły aby zatroszczyć się o potrzeby materialne ich „pań”. Obecność takich posługujących rekluzkom mogła przejść z latami do San Damiano, chociaż przyjmując własny charakter. Pod pewnymi względami osoby te były podobne do „matek” z Reguły dla pustelni.

Niewyjaśniona zostaje tożsamość sióstr posługujących poza klasztorem. Być może tekst Forma vitae, podobnie jak w innych miejscach, prezentuje punkt dojścia, wynik powolnej syntezy, nie tylko pomiędzy doświadczeniami życia zakonnego, które poprzedzały i otaczały San Damiano, ale również przebytej drogi samej wspólnoty przez lata.

Byłoby ważne poznać pochodzenie społeczne sióstr posługujących poza klasztorem, ale nie mamy źródeł. Nawet jeśli rozróżnienie na siostry klauzurowe i zewnętrzne odzwierciedla kategorie istniejące w społeczeństwie średniowiecznym, podkreśla to jeszcze bardziej nowość równości Forma vitae, wybór, który niesie niewątpliwy znak doświadczenia ewangelicznego, świeżego i nowego. Siostry są przyjmowane wszystkie w ten sam sposób, składają tę samą profesję, otrzymują tę samą formację, wszystkie uczestniczą w odmawianiu oficjum, jeśli potrafią czytać, lub odmawiają Ojcze nasz i wszystkie uczestniczą na równych prawach w kapitułach. Jedyna różnica ze względu na miłość i potrzeby, dotyczy noszenia butów, dyspens od postu i milczenia nocnego. Najbardziej wyraźnym znakiem tej równości jest jednakowy habit i welon.

Zadania sióstr posługujących poza klasztorem

Podobnie jak reguły papieskie, tak Reguła Klary nie określa zadań sióstr zewnętrznych. Zakładano, że odbiorczynie dobrze wiedzą o co chodziło: załatwianie różnych potrzeb związanych z utrzymaniem, z pracą, z relacjami z władzami cywilnymi, których siostry klauzurowe nie mogły spełnić osobiście. Siostry posługujące poza klasztorem z Reguły Klary odpowiadają, z pewną oryginalnością, na normalne potrzeby klasztoru klauzurowego. Fakt, że przy San Damiano mieszkali bracia kwestarze nie wyklucza, że inne potrzeby wspólnoty były załatwiane przez siostry zewnętrzne.

Siostry posługujące poza klasztorem niech nie pozostają tam długo

Pierwszym napomnieniem, z jakim Forma vitae zwraca się do sióstr posługujących poza klasztorem, jest to, by nie pozostawały długo za zewnątrz, jeśli nie wymaga tego konieczność. Jest to stała troska, obecna we wszystkich regułach papieskich i w regule Benedykta. Klara pomija jednak szczegółowe przepisy, zostawiając jako najwyższe kryterium oczywistą konieczność, która pozwala decydować różnie w zależności od okoliczności.

To ukazuje, że siostry zewnętrzne żyją w klasztorze razem z innymi i wychodzą, gdy jest im to zlecane przez opatkę, tylko dla załatwienia konkretnych spraw i w czasie, który na to potrzebują.

Powinny chodzić skromnie i rozmawiać mało

To polecenie Klary nawiązuje do doświadczenia pierwszych braci, których charakteryzowało pragnienie, aby strzec w każdym miejscu obecności Ducha, który napełnia serca (Komp 108).

Honestas (łac. godność, dostojeństwo, powaga, cześć, honor, skromność, dobre obyczaje, cnota, szacunek, piękność) i zbudowanie dla innych często powracają u Klary i Franciszka choć z w odmiennych odcieniach znaczeniowych. U Franciszka pojęcia te odnoszą się do braci, którzy idą przez świat jako misjonarze i ma to wymiar aktywny: w kontaktach z innymi mają być cisi, nieść miłosierdzie ewangeliczne i unikać złych spojrzeń na kobiety. U Klary chodzi o coś innego: aby zachowanie nie było dwuznaczne i odzwierciedlało życie wewnętrzne, w którym Duch Boży mówi i działa. Nie chodzi o unikanie spojrzeń, które mogłyby prowadzić do grzechu przeciwko czystości, Klara zaprasza raczej siostry do pozytywnego patrzenia na świat, do cieszenia się stworzeniem i chwaleniem Stwórcy. Jest sposób patrzenia, jak jest sposób chodzenia, jest milczenie, które przemawia, które objawia serce, które smakuje słodyczy ukrytej, którą Bóg zachował dla swych ukochanych (Lag 14).

Niech się stanowczo wystrzegają podejrzanych spotkań i narad z innymi. Niech nie będą matkami chrzestnymi mężczyzn lub kobiet

Siostry mają się strzec podejrzanych relacji z ludźmi. Klara zamienia tu słowa Reguły zatwierdzonej: „Zakazuję stanowczo” na „niech się wystrzegają” z Reguły niezatwierdzonej: w ten sposób akcent przesuwa się z nakazu piszącego na odpowiedzialność tego, kto przyjmuje Regułę.

Niech się nie ważą przynosić do klasztoru nowinek ze świata.

Są przewidziane dwa uchybienia sióstr zewnętrznych: przynoszenie plotek i zgorszenie, jakie mogłyby spowodować opowiadając o sprawach z klasztoru. Słowa Klary są mocne, trzyma się tu nakazów Reguły Benedykta. Mówi o zakłócenie ciszy klasztornej przez hałas świata: obecność Boga powinna być strzeżona, ponieważ jest delikatna jak szept. (Por. Rnb 22,26-27 i Proc 2,10).

Siostry posługujące poza klasztorem są wezwane do strzeżenia klimatu skupienia, którym żyje się w klasztorze. Klara nauczała, by oczyszczać serce i umysł nie dla ascezy związanej z fuga mundi, ale by móc utkwić z wolnością umysł, duszę i serce w Chrystusie jedynym Oblubieńcu.

Niech nie wynoszą poza klasztor tego, co się u nas mówi lub dzieje, a z czego mogłoby powstać jakie zgorszenie

Jest to wyrażenie pochodzące od Klary, nieobecne w źródłach, z których korzysta. Jest ono znaczące jeśli weźmiemy pod uwagę, że bona fama w średniowieczu była nieodłączna od fama publica. Asyż był małym miasteczkiem, w którym wszyscy się znali i plotki rozchodziły się bardzo szybko. Stąd wezwanie do milczenia i dyskrecji, zwłaszcza jeśli chodzi o sprawy, które mogłyby być źle zrozumiane.

A jeśli któraś siostra w swojej prostocie przekroczy te dwa nakazy, roztropności opatki zostawia się nałożenie pokuty według miłosierdzia. Gdyby to jednak działo się wskutek złego nałogu, niech opatka poradzi się sióstr radnych i nałoży jej pokutę odpowiednią do winy.

Jeśli chodzi o relacje ze światem zewnętrznym, Klara wydaje się być uważna i surowa. Ale z sercem pełnym miłosierdzia ma być nałożona pokuta: to jedyne miejsce, w którym Forma vitae przewiduje karę za winę nie ciężką.

Prostota jest tu rozumiana jako brak złośliwości. Nie chodzi o grzech wynikający ze złej woli, ale z powierzchowności i lekkomyślności. Wtedy opatka sama nakłada pokutę opierając się na własnym rozeznaniu, ale jeśli chodzi o zły nawyk, ma poradzić się radnych i nałożyć pokutę odpowiednią do winy.

Zatwardziałość serca, brak chęci do nawracania się jest dla Klary prawdziwym niebezpieczeństwem, które powinno być poprawione zdecydowanie.

W tej części reguły wydaje się, że Klara odnosi się do sytuacji, które miały miejsce w jej wspólnocie. Zna słabość ludzką i ból z powodu zamieszania i zgorszeń.

 

Zliczając tylko wersety, jakie Forma vitae poświęca tematowi choroby fizycznej i duchowej, widzimy jak ważny był to temat dla Klary. Jaką uwagę i względy ma ona dla chorych i grzeszących. Wzajemne przebaczenie jest sercem wspólnoty, jak miłosierdzie Ojca w Chrystusie jest sercem Chrześcijaństwa: Klara jeszcze dłużej niż Franciszek zatrzymuje się na opisaniu możliwych dróg przebaczenia. W jej doświadczeniu kobiety spędzającej codzienność w ograniczeniu klasztoru ze względu na życie modlitwy i kontemplacji nic nie jest cięższe i bardziej szkodliwe niż serce obciążone urazami i podziałami.

 

Judyta Katarzyna Woźniak OSCCap

na podstawie: Federazione S. Chiara di Assisi delle Clarisse di Umbria-Sardegna, Il Vangelo come forma di vita. In ascolto di Chiara nella sua Regola, Padwa 2007.

Może Cię również zainteresować