Duchowość św. Klara z Asyżu

Powołanie Roślinki

28 kwietnia 2017

Roślinka świętego Franciszka – tak nazywa siebie święta Klara. O swoim powołaniu, o tym jak je odkrywała i przeżywała dzieli się w Testamencie. Napisała go pod koniec życia, jako dojrzała kobieta i w perspektywie przebytej drogi dzieli się swym doświadczeniem. Możemy z niego czerpać, w poszukiwaniu własnej drogi, niezależnie od tego, na jakim etapie życia jesteśmy.

DAWCA

Klara postrzega powołanie jako jeden z darów, jaki otrzymała i jaki otrzymuje każdego dnia od Ojca Miłosierdzia. To Ojciec jest Dawcą. Jeśli szukam planu Boga dla mnie, zarówno na etapie pierwszego rozeznawania swego powołania, jak i po latach przeżytych na obranej drodze, mogę się zwracać właśnie do Niego. To Ojciec chce mnie prowadzić do szczęścia, spełnienia, pokoju dzień po dniu, nie tylko w momentach ważnych decyzji. Klara przeżyła w małym klasztorze San Damiano 40 lat i nie przestała coraz pełniej odkrywać swego powołania, doświadczając wierności Ojca, który wciąż objawia swą wolę. Dzieje się tak również po latach długiej choroby, gdy dzień przed śmiercią może trzymać w rękach bullę papieską, zatwierdzającą jej Formę Życia. Bóg jest wierny do końca. Dosłownie. Powołanie jest darem wciąż dawanym.

DROGA

Droga dla każdego jest jedna: jest nią Jezus Chrystus. Klarze wskazał ją słowem i przykładem Franciszek. Wskazał tak przekonywująco, bo przede wszystkim sam tę Drogę obrał, ukochał i Nią szedł. Klara miała tę zdolność, że w tym młodym człowieku, którego uznawano za szaleńca, człowieka niepoważnego, niezasługującego na szacunek, rozpoznała działanie Bożego Ducha. Ojciec posługuje się prostymi i bliskimi nam środkami, ludźmi często niepostrzeganymi jako nadzwyczajni, tymi, którzy są obok, może nawet odrzuceni i przekreśleni przez innych. Warto rozejrzeć się wokół. Nic nie dzieje się bez sensu. Nie ma wydarzeń, spotkań, ludzi bez znaczenia.

ODWIECZNY PLAN

Plan dla każdego z nas jest już przygotowany. Od dawna. Klara wspomina wydarzenie, w którym Franciszek, zaraz po swym nawróceniu, gdy nie miał jeszcze braci, zapowiedział powstanie wspólnoty sióstr i ich powołanie. Będą to panie, których życie będzie uwielbieniem Ojca. Jeszcze zanim Klara odkryła i wypełniała swą misję, Ojciec już objawił ją przez Franciszka. Klara widzi odwieczność swego powołania, ale kieruje wzrok również w przyszłość, zwracając się do tych, które dopiero przyjdą i pójdą tą samą drogą. Dziś możemy uwielbiać Ojca, że nie brakuje tych, które tę drogę obierają i przez ponad osiem wieków uwielbiają Ojca w Kościele jako klaryski. Plany Boga sięgają wieczności.

ZAANGAŻOWANIE

Pójście za głosem Ojca wymaga zaangażowania. Klara mówi o pomnażaniu otrzymanego talentu z troskliwością oraz gorliwością ducha i ciała. Nie da się iść drogą Pańską połowicznie. Gdy z lęku albo z lenistwa zamykamy się w sobie, szukając ciepłego gniazdka, zaczynamy doświadczać pustki, nudy, bezsensu, smutku i rozczarowania, a Ojciec chce, zaśbyśmy żyli. A gdy sami żyjemy, zaczynamy to życie również przekazywać, rozbudzać. Pan powołał nas do wielkich rzeczy.

PRÓBA

Każde powołanie zostaje prędzej czy później doświadczone przez próbę. Dzięki temu jest wzmocnione. Klara z pierwszymi siostrami doświadczyła bardzo trudnych zmagań, mówi o niedostatku, ubóstwie, pracy, utrapieniu, lekceważeniu i wzgardzie świata. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że zarówno ona, jak jej towarzyszki, pochodziła z zamożnej, szlacheckiej rodziny, możemy wyobrazić sobie, co to dla niej znaczyło. Ale właśnie ta wytrwałość przekonała Franciszka o prawdziwości ich powołania i skłoniła go do przyjęcia szczególnej odpowiedzialności za nie. Owocem determinacji było odnalezienie swego miejsca w San Damiano i radość z coraz liczniej przyłączających się kolejnych sióstr. Czas próby jest niezbędny, oczyszcza nas, byśmy zrobili miejsce Ojcu, który prowadzi i czyni nas płodnymi.

UBÓSTWO

Początkowa droga, pełna zmagań, trudności, a zarazem gorliwości owocuje odkryciem szczególnego rysu powołania. W przypadku Klary jest to ubóstwo, które przyjmuje z wielką pasją. Obiera ubóstwo, gdyż jest to sprawdzona droga, którą wybrał dla siebie Syn Boże, a za Nim również Franciszek. Móc żyć w tej wolności, jaką ubóstwo daje, było dla Klary na tyle ważne, że po wielokroć przypomina o nim siostrom. Powierza je Kościołowi i papieżowi oraz Zakonowi Braci Mniejszych prosząc, by wspomagali oni siostry właśnie w wierności temu trudnemu wyborowi. Punktem odniesienia pozostaje Pan, ubogi położony w żłobie i nagi powieszony na krzyżu. To nie teoria, ale konkrety. Konkrety, które czasem boleśnie kształtują codzienność.

MIŁOŚĆ

Obok ubóstwa nie może zabraknąć miłości, która stoi za wyborem Klary. Zachęca ona siostry do miłości konkretnej, wyrażonej przez uczynki. Miłości wyrażanej wobec najbliższych, wobec sióstr, z którymi żyje się na co dzień. Taka konkretna miłość bywa najtrudniejsza, bo zakłada postawę nawrócenia, wyrażającą się w stale ofiarowywanym i przyjmowanym przebaczeniu. Siostry mają budować relacje rodzinne, najbliższe, jak ta pomiędzy matką i córką. Oparte na wzajemnej służbie i trosce o innych.

WYTRWAŁOŚĆ

Po początkowym rozeznawaniu, próbach, doświadczeniach, szukaniu właściwej drogi, przychodzi czas na wytrwałość. Nie na bierne przeczekanie, ale aktywną wierność, zaangażowanie, by nie stracić tej drogocennej perły, ale cieszyć się jej pięknem na wieczność. Droga, wybrana dla nas przez Pana, jeśli rzeczywiście od Niego pochodzi, jest ciasna, niełatwa, czasem uwiera, ale dzięki temu nie śpimy, nie zatrzymujemy się, ale idziemy wciąż do przodu. Klara zapewnia, że nie jesteśmy na niej sami. Jest Matka, są święci – Ci, którzy tę drogę przeszli, od początku do końca, którzy dobrze ją znają i dlatego chętnie nam towarzyszą i dają wsparcie.

Niech i nam, Pan, który dał dobry początek, daje wzrost i wytrwanie do końca. Amen.

Tekst ukazał się w „Braciszkach św. Franciszka” Rok XXIV/nr 142/luty 2017.

Zapraszamy na stronę: www.powołanie-kapucyni.pl

 

Może Cię również zainteresować

Brak komentarzy

Dodaj komentarz