św. Franciszek z Asyżu św. Klara z Asyżu

Zachęta dla Ubogich Pań z San Damiano

18 października 2021

Słuchajcie, ubogie, wezwane przez Pana,
zebrane z wielu stron i prowincji:
żyjcie zawsze w prawdzie,
abyście mogły umrzeć w posłuszeństwie.

Nie oglądajcie się na życie, które płynie na zewnątrz
bo życie z ducha jest lepsze.

Proszę was z wielką miłością,
abyście roztropnie korzystały z jałmużn,
jakie Pan wam daje.

Siostry obarczone chorobami
i te, które się przy nich trudzą,
niech trwają wszystkie w pokoju,
ten bowiem trud okaże się bardzo drogi.
Każda będzie królową w niebie ukoronowaną
wraz z Dziewicą Maryją.

To dzieło świętego Franciszka zostało przez niego wysłane do Klary i jej sióstr na początku 1225 roku, napisane w języku starowłoskim, powstało w okolicznościach, w których święty podyktował również Pieśń Słoneczną. Wspomina o tym Zbiór Asyski (85, 1-8):

 

„Podobnie w owych dniach w tym samym miejscu, po tym jak błogosławiony Franciszek skomponował Pochwały Pana o [Jego] stworzeniach, ułożył również inną pobożną pieśń wraz z melodią dla większej pociechy Ubogich Pań z klasztoru świętego Damiana, szczególnie dlatego, że wiedział, iż martwiły się one ogromnie z powodu jego choroby. A ponieważ z powodu tejże choroby nie mógł ich osobiście pocieszyć ani odwiedzić, zechciał przez swoich towarzyszy oznajmić im te słowa, przez które chciał wtedy i na zawsze objawić im pokrótce swoją wolę, jak powinny być jednomyślne w miłości i wzajemnie się do siebie odnosić, ponieważ nawróciły się one do Chrystusa przez jego przykład i kazania wówczas, gdy bracia byli jeszcze nieliczni. Ich nawrócenie i postępowanie jest chlubą i zbudowaniem nie tylko dla zakonu braci – którego są sadzonką – lecz także dla całego Kościoła Bożego. Ponieważ błogosławiony Franciszek wiedział, że od początku swego nawrócenia prowadziły one (i nadal prowadzą) życie bardzo skromne i ubogie, dlatego też, z własnej woli i z konieczności, jego duch zawsze napełniał się uczuciem dla nich. Dlatego prosił je w tych słowach, aby, jak Pan z różnych stron zgromadził je w jedno do świętej miłości, świętego ubóstwa i świętego posłuszeństwa, tak powinny w nich zawsze żyć i umierać; a zwłaszcza by z jałmużn, których Pan im udziela, z weselem i dziękczynieniem rozważnie dbały o potrzeby swego ciała, przede wszystkim zaś, by okazywały się cierpliwe: zdrowe siostry w trudach podejmowanych dla swoich chorych sióstr, a chore w swoich chorobach i potrzebach, które znoszą”.

Franciszek, nawet złożony ciężką chorobą nie poddawał się rezygnacji i nie koncentrował na sobie. Przeciwnie, kochał skarb własnego krzyża i z troską i czułością patrzył na innych cierpiących. Miłosierdzie wobec cierpienia i nędzy innych przenika całe ewangeliczne doświadczenie Franciszka. Wspominając w Testamencie swoje nawrócenie, opowiada o spotkaniu z trędowatymi, które radykalnie przemieniło jego serce:

Mnie, bratu Franciszkowi, Pan dał tak rozpocząć życie pokuty: gdy byłem w grzechach, widok trędowatych wydawał mi się bardzo przykry. I Pan sam wprowadził mnie między nich i okazywałem im miłosierdzie. I kiedy odchodziłem od nich, to, co wydawało mi się gorzkie, zmieniło mi się w słodycz duszy i ciała; i potem nie czekając długo, porzuciłem świat (T 1-3).

Franciszek polecał braciom: „A jeśli który z nich zachoruje, inni bracia powinni tak mu usługiwać, jakby pragnęli, aby im służono” (2Reg 6,9) i zachęca do czułości: „I jak matka kocha i karmi swego syna, tak każdy niech kocha i karmi swego brata; Pan użyczy mu do tego swej łaski” (1Reg 9,11). Surowy wobec siebie, pozostawał pełen wrażliwości dla innych.

Dzieło zostało odkryte w 1976 w klasztorze klarysek w Novaglie obok Werony i opublikowane rok później jednocześnie przez s. Chiarę Augustę Lainati OSC oraz przez o. Giovanniego Boccaliego OFM w 1977 roku.

„Pieśń z melodią”, złożona z czterech rymowanych części, streszcza styl ewangelicznego życia Ubogich Pań:

  • ich historia od pierwszego powołania do życia ewangelicznego aż do ostatecznego powołania do wieczności (w. 1-4),
  • pierwszeństwo życia „w duchu” nad zewnętrznym praktykowaniem ascezy (w. 5-8),
  • wzajemna służba, która zostanie nagrodzona wiecznością w królestwie niebieskim (w. 9-14).

Słuchajcie Ubogie

Pierwsze wezwanie nawiązuje do licznych biblijnych zaproszeń do słuchania słowa Bożego. To ubogim jest zwiastowana dobra nowina: „Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność, a niewidomym przejrzenie; abym uciśnionych odsyłał wolnymi” (Łk 4,18). Do ubogich należy królestwo niebieskie: „Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie” (por. Mt 5,3). Ubodzy są zaproszeni na ucztę, wzgardzoną przez innych zaproszonych: „Lecz kiedy urządzasz przyjęcie, zaproś ubogich, ułomnych, chromych i niewidomych” (Łk 14,13); „Wtedy rozgniewany gospodarz nakazał słudze: «Wyjdź co prędzej na ulice i zaułki miasta i wprowadź tu ubogich, ułomnych, niewidomych i chromych!»” (Łk 14,21).

Żyjcie zawsze w prawdzie

Podobnie jak w Regule niezatwierdzonej oraz w Liście do wiernych Franciszek nie traci z oczu modlitwy arcykapłańskiej Chrystusa. „Wsław ich w prawdzie. Prawdą jest to, co mówisz. Jak Ty Mnie posłałeś na świat, tak Ja ich na świat posłałem. I za nich samego siebie poświęcam w ofierze, aby zostali uświęceni dzięki prawdzie. Nie tylko za nimi proszę, lecz także za tymi, którzy uwierzą we Mnie dzięki ich słowu (por. J 17,17-20), aby osiągnęli jedność i żeby świat poznał, że Ty Mnie posłałeś i umiłowałeś ich tak, jak Mnie (J 17,23)” (1Reg 22,49-53).

Franciszek nawiązuje tu również do zachęty Pawłowej: „Natomiast żyjąc prawdziwie w miłości sprawmy, by wszystko rosło ku Temu, który jest Głową – ku Chrystusowi” (Ef 4,15) oraz Janowej: „Dzieci, nie miłujmy słowem i językiem, ale czynem i prawdą!” (1J 3,18).

Prawdą jest sam Chrystus, a życie w prawdzie oznacza „życie w tym najświętszym życiu i ubóstwie” (RegKl 6,8), które objawiło się w Jezusie Chrystusie. Franciszek poleci Ubogim Siostrom ponownie przed swą śmiercią: „Ja, maluczki brat Franciszek, pragnę naśladować życie i ubóstwo Najwyższego Pana naszego Jezusa Chrystusa i Jego Najświętszej Matki, i wytrwać w nim aż do końca. I proszę was, moje panie, i radzę wam, abyście zawsze trwały w tym najświętszym życiu i ubóstwie. I strzeżcie się bardzo, abyście nigdy żadnym sposobem nie odstąpiły od niego pod wpływem czyjejś nauki lub rady” (RegKl 6,7-9). Klara wspomni to polecenie Franciszka dając odpowiedź Grzegorzowi IX:

Później świętej pamięci papież Grzegorz, mąż jak najbardziej godny dzięki stolicy papieskiej, a także czcigodny dzięki osobistym zasługom, jeszcze bardziej kochał tę Świętą ojcowskim uczuciem. Kiedy przekonywał ją, żeby zgodziła się na posiadanie jakiejkolwiek własności, chociażby ze względu na potrzebę stawienia czoła ewentualnym okolicznościom i niebezpieczeństwom tego świata, a nawet sam szczodrobliwie ofiarował taką posiadłość, ona sprzeciwiła się nieugięcie i w żaden sposób nie przystała na propozycję. A kiedy Papież jej odpowiedział: „Jeśli boisz się o ślub, to my cię z niego zwolnimy”, rzekła: „Ojcze święty, pod żadnym warunkiem i nigdy, na wieki, nie chcę być zwolniona z naśladowania Chrystusa! (LgKl 14,4-7).

 

Abyście mogły umrzeć w posłuszeństwie

„Pani święta Miłości” powinna kroczyć ze swą „siostrą, świętym Posłuszeństwem” (Pcn 3) i tu ponownie jedyną motywacją jest fakt, że „Pan nasz Jezus Chrystus oddał życie swoje, aby nie uchylić się od posłuszeństwa wobec swego Najświętszego Ojca” (LZ 46). Również siostry mają kroczyć w prawdzie i miłości tak, aby „siostra nasza Śmierć cielesna” zastała je czuwające „w posłuszeństwie”, to znaczy w wiernym wypełnieniu wyboru „życie według doskonałości Ewangelii świętej” (RegKl 6,3), realizując tym samym błogosławieństwo Pieśni słonecznej: „Błogosławieni ci, których śmierć zastanie w Twej najświętszej woli” (PSł 13).

 

Nie oglądajcie się na życie, które płynie na zewnątrz, bo życie z ducha jest lepsze

Prawda, miłość i posłuszeństwo woli Ojca nie rodzą się z roztropności ludzkiej, ale z wewnętrznego głosu ducha. Podobne napomnienie skierował Franciszek do braci w Regule niezatwierdzonej: „Teraz zaś, skoro porzuciliśmy świat, nic innego nie mamy czynić, tylko spełniać wolę Pana i Jemu samemu się podobać” (1Reg 22,9). Tę samą myśl wyraża również w innym miejscu: „Bracia, wystrzegajmy się więc wszyscy wszel­kiej pychy i próżnej chwały, i strzeżmy się mądrości tego świata i roztrop­ności ciała; duch bowiem człowieka oddanego cielesności chce i bardzo stara się a znajomość słów [Bo­żych], lecz niewiele troszczy się o czyny, i szuka nie religijności i świętości wewnętrznej ducha, lecz chce i pragnie religijności i święto­ści zewnętrznej, widocznej dla ludzi. I o takich mówi Pan: Zaprawdę powiadam wam, otrzymali zapłatę swoją. Duch Pański natomiast domaga się, aby ciało było umartwione i wzgardzone, liche i odrzucane. I stara się o pokorę i cierpliwość oraz czysty, szczery i prawdziwy pokój ducha. I zawsze ponad wszystko pragnie bojaźni Bożej i mądrości Bożej, i miłości Bożej Ojca i Syna, i Ducha Świętego” (1Reg 17, 9-16).

 

Proszę was z wielką miłością, abyście roztropnie korzystały z jałmużny, jakie Pan wam daj

Franciszek prosi siostry z wielką miłością o roztropność w używaniu darów pochodzących od wielkiego Jałmużnika. W jednym ze swoich napomnień stwierdził, że „gdzie jest miłosierdzie i roztropność, tam nie ma ani zbytku, ani zatwardziałości serca” (Np 27,6).

Franciszkowe zaproszenie, aby zawsze żyć w prawdzie zawiera całe bogactwo znaczeń. Mówi o posłuszeństwie wiary i życia, wewnętrznym zasłuchaniu w Ducha, o wyborze raczej miłosierdzia niż ofiary. Ale najwyższą prawdą chrześcijanina jest miłość, dlatego życie w prawdzie oznacza żyć w świetle miłosierdzia Chrystusa, znosić w pokoju własne cierpienie oraz służyć chorym.

 

Siostry obarczone chorobami i te, które się przy nich trudzą, niech trwają wszystkie w pokoju, ten bowiem trud okaże się bardzo drogi

Franciszek sam schorowany i naznaczony stygmatami nie koncentrował się na sobie, ale pozostawał pełen wrażliwości na cierpienie drugiego, nawiązując do słów świętego Pawła: „Jeden drugiego brzemiona noście i tak wypełniajcie prawo Chrystusowe” (Ga 6,2).

Być może podczas pisania tych słów Franciszek wspominał swoje doświadczenie:

Dlatego pewnej nocy błogosławiony Franciszek, widząc, że znosi tyle utrapień, poczuł litość dla samego siebie i powiedział w swoim wnętrzu: „Panie, pośpiesz mi na pomoc w moich cierpieniach, abym potrafił je cierpliwie znosić”. I zaraz zostało mu powiedziane w duchu: „Powiedz mi, bracie: jeżeli ktoś za te twoje cierpienia i utrapienia dałby ci tak wielki i drogocenny skarb, że gdyby nawet cała ziemia była czystym złotem, wszystkie kamienie byłyby kamieniami drogocennymi, a cała woda byłaby balsamem, to jednak ty wszystko to uważałbyś i miałbyś za nic – tak jakby to były zwyczajne elementy: ziemia, kamienie i woda – w porównaniu z wielkim i drogocennym skarbem, który by ci dano. Czyż nie cieszyłbyś się z niego bardzo?” I odpowiedział błogosławiony Franciszek: „Wielki byłby, Panie, ten skarb i niezmierzony, ogromnie cenny, godzien miłości i bardzo pożądany”. I rzekł do niego: „Zatem, bracie, ciesz się bardzo i wykrzykuj z radości w twoich cierpieniach i utrapieniach, gdyż odtąd możesz czuć się tak pewnie, jakbyś już był w moim królestwie (ZA 83, 13-18).

 

Każda będzie królową w niebie ukoronowaną wraz z Dziewicą Maryją

Siostry powinny więc radować się w cierpieniach i codziennych trudach, gdyż czeka je za ich wysiłki nieporównywanie większa odpłata Pana. Każda  z nich będzie ukoronowana wraz z Maryją Dziewicą.

Jak zawsze, Franciszek bardziej niż o napominanie starał się o dawanie przykładu:

Franciszek z Chrystusem przybity do krzyża ciałem i duchem, nie tylko płonął seraficką miłością do Boga, ale także razem z ukrzyżowanym Chrystusem pragnął zbawienia wszystkich ludzi […] Braciom zaś mówił: „Zacznijmy, bracia, służyć naszemu Panu Bogu, ponieważ jak do tej pory mało uczyniliśmy”. Płonął także wielkim pragnieniem powrotu do takiego sposobu życia w pokorze, jaki prowadził po swoim nawróceniu. Chciał jak na początku służyć trędowatym, a wyczerpane pracą ciało pobudzał do pierwotnej służby. Pod przewodnictwem Chrystusa zamierzał wykonać wielkie dzieła i chociaż siły opuszczały jego ciało, to jednak mocny i rozpalony duchem żywił nadzieję, że stoczy nowy bój i odniesie zwycięstwo nad wrogiem. Nie dawał miejsca ani zmęczeniu, ani wyczerpaniu; miłość bowiem przynaglała go do coraz to większych rzeczy (1Bon 14,1).

 

To jest właśnie przesłanie, jakie Franciszek słowem i życiem chciał przekazać Klarze i siostrom: „ponieważ z powodu tejże choroby nie mógł ich osobiście pocieszyć ani odwiedzić, zechciał przez swoich towarzyszy oznajmić im te słowa” (ZbA 85,2). Spełniał w ten sposób obietnicę złożoną „córkom i służebnicom najwyższego i największego Króla”, którą zawarł w Formie życia: „pragnę i przyrzekam osobiście – i przez moich braci – otoczyć was, tak jak ich, serdeczną troską i szczególnym staraniem” (RegKl 6,4).

Klara po upływie wielu lat po śmierci Franciszka, w swoim Testamencie podsumowała jego misję wobec Sióstr Ubogich: „Syn Boży stał się dla nas drogą, którą nam pokazał i której nas uczył słowem i przykładem święty nasz ojciec Franciszek, prawdziwy Jego miłośnik i naśladowca” (TKl 5).

 

oprac. Judyta Katarzyna Woźniak OSCCap

 

Bibliografia:

Fonti Clariane. Documentazione antica su santa Chiara di Assisi. Scritti, biografie, testimonianze, testi liturgici e sermoni, a c. di Giovanni Boccali, Milano. Padova, Santa Maria degli Angeli, Vicenza 2015, s 1022-1025.

Carlo Paolazzi, Lettura degli Scritti di Francesco d’Assisi, Milano 2015, s.174-183.

Źródła Franciszkańskie. Pisma świętego Franciszka. Źródła biograficzne świętego Franciszka. Pisma świętej Klary i źródła biograficzne. Teksty ustalające normy dla Braci i Sióstr od Pokuty, Prejs R., Kijas Z. (red.), Kraków 2005, s. 183-186.

Federazione S. Chiara di Assisi delle Clarisse di Umbria-Sardegna, Il Vangelo come forma di vita. In ascolto di Chiara nella sua Regola, Padwa 2007, 73-76;269-310.

 

 

Może Cię również zainteresować