Temat matczynej troski i miłości zajmuje także centralne miejsce w regule Franciszka, który celowo stworzył model matki, by przekazać braciom swą wyjątkową wizję braterskiej wspólnoty opartej na głębokich więzach braterskich. „Figura matki jest ostatecznym i najważniejszym punktem odniesienia. To wielka nowość w historii duchowości chrześcijańskiej”1, nie znana mnichom, których reguła więcej miejsca poświęcała ascetycznemu milczeniu, niż wzajemnej trosce zakonników.
Zgodnie z zamysłem Franciszka braci powinny łączyć więzy rodzinne wyrażane przez miłość, akceptację, równość, zaufanie i wzajemną troskę: „I gdziekolwiek bracia przebywają lub spotkaliby się, niech odnoszą się do siebie jak członkowie rodziny” (2Reg 6,7). Zaproponowany przez Franciszka model matki świadczy o pomysłowości i odwadze, gdyż w ówczesnej kulturze patriarchalnej powszechnym punktem odniesienia była figura ojca. On sam prezentując przymioty typowe dla matczynej miłości: łagodną dobroć, wyrozumiałość i troskliwość, zachęcał do tego wszystkich swoich braci: „I niech jeden drugiemu z zaufaniem wyjawia swoje potrzeby, jeśli bowiem matka karmi i kocha syna swego cielesnego, o ileż troskliwiej powinien każdy kochać i karmić swego brata duchowego!” (2Reg6).
Rodzinne więzi między braćmi zastępują powszechnie znaną dotąd hierarchiczną strukturę zakonu. Dla ministra lub kustosza figura matki jest tym samym, czym we wspólnocie benedyktyńskiej figura ojca dla opata, zaś relacja hierarchiczna zastąpiona przez macierzyńskie podejście braci do siebie nawzajem. Relacje przełożeni-podwładni oparte na poszanowaniu i równości wszystkich braci niezależnie od pochodzenia, zajęcia, czy święceń dobrze ilustruje zapis reguły: „Ministrowie zaś niech ich[podwładnych] przyjmą z miłością i dobrocią i niech im okażą tak wielką serdeczność, aby bracia mogli z nimi rozmawiać i postępować jak panowie ze swoimi sługami. Tak bowiem powinno być, aby ministrowie byli sługami wszystkich braci” (2Reg 10,5-6).
Takie horyzontalne rozumienie władzy odróżniało braci mniejszych od zakonów monastycznych posiadających model władzy hierarchiczny: dożywotnio wybierany opat mający autorytarną władzę, podczas gdy franciszkański przełożony stał na równi z braćmi i pełnił swój obowiązek „umywania nóg braciom” (por. Np 4) przez ściśle określony czas. Szczególnie odpowiedzialna jest funkcja ministra i sługi, którą reguluje 10 rozdział reguły, obligujący do odwiedzania i w razie potrzeby upominania braci, gdyż „troska o dusze braci została im powierzona. Jeśliby który z nich zginął z ich winy i przez ich zły przykład, będą musieli w dzień sądu zdać rachunek przed Panem Jezusem Chrystusem” (1Reg 4,6).
To zadanie zasadniczo odwracało dotychczasowy sposób sprawowania funkcji przełożonego, gdyż w tradycji monastycznej to podwładny szedł do opata, by załatwić jakąś sprawę. Rozdział reguły wzywający do upominania i poprawiania braci, wzywa także do wzajemnego posłuszeństwa braci: „niech raczej przez miłość ducha chętnie służą jedni drugim i będą sobie posłuszni” (1Reg 5,4). Franciszek nie traktował władzy przełożonego jako wartości absolutnej, lecz licząc się z sumieniem i wrażliwością podwładnych zakazywał stanowczo wydawania poleceń niezgodnych z ich sumieniem i regułą. To relatywne, podlegające rozeznaniu posłuszeństwo wypływało z jego nowatorskiego spojrzenia na człowieka, pełnego szacunku i poszanowania indywidualności.
Ów szacunek wraził się w dopuszczeniu wszystkich braci do uczestnictwa w tworzeniu braterstwa przez udział w kapitułach, możliwość swobodnego wypowiadania swego zdania czy decydowania zgodnie z sumieniem, co dobrze oddaje rada udzielona br. Leonowi: „jakikolwiek sposób wydaje ci się lepszy, aby podobać się Panu Bogu i iść Jego śladami, i za Jego ubóstwem, postępuj tak z błogosławieństwem Pana Boga i za moim przyzwoleniem” (LL 3). Opat wydawał rozkazy, więc rada-odpowiedź udzielana przez przełożonego-matkę w minoryckim braterstwie jest nowością. Taka postawa przełożonego wzmacniała poczucie wartości każdego z braci, a ciężar podejmowanych decyzji rozkładał się na wszystkich tworzących wspólnotę.
Inną propozycją Franciszka, która wpłynęła na sposób funkcjonowania wspólnoty była postawa miłosierdzia i przebaczenia jako reakcja na ludzki grzech i słabość. Praktyka monastyczna nakładała na zakonników powracających do tego samego grzechu surowe kary, tymczasem Franciszek zainspirowany ewangelicznym wskazaniem, by bardziej cenić miłosierdzie niż ofiarę, zachęca: „aby nie było takiego brata na świecie, który, gdyby zgrzeszył, choćby zgrzeszył najciężej, a potem stanął przed tobą, żeby odszedł bez twego miłosierdzia, jeśli szukał miłosierdzia. A gdyby nie szukał miłosierdzia, to ty go zapytaj, czy nie pragnie przebaczenia. I choćby tysiąc razy potem zgrzeszył na twoich oczach, kochaj go bardziej niż mnie, abyś go pociągnął do Pana i zawsze bądź miłosierny dla takich”(LM 9-11). Mnisi trudni i dopuszczający się niesubordynacji byli traktowani bardzo surowo nie wyłączając czasowej izolacji od wspólnoty i kar cielesnych, podczas, gdy Franciszek uczy braci miłosierdzia, delikatności i wyrozumiałości wobec grzeszącego brata: „Wszyscy bracia, którzy wiedzą o jego grzechu, niech go nie zawstydzają i nie zniesławiają, lecz niech okazują mu wielkie miłosierdzie i zachowują grzech brata swego w całkowitej tajemnicy; bo nie zdrowi, lecz chorzy potrzebują lekarza” (LM 15-16).
Także Franciszkowa koncepcja modlitwy odbiegała znacznie od kilkuwiekowej tradycji życia monastycznego. Wędrowny tryb życia sprawił, że bracia mniejsi w odróżnieniu od mnichów nie modlili się w pięknych kościołach czy kaplicach, lecz ubogich kościółkach, a często pod gołym niebem, zastępując podniosły śpiew gregoriański cichą recytacją, zgodnie z poleceniem Franciszka: „nie tyle zważając na melodyjność głosów, co na harmonię ducha, aby głos zgadzał się z duchem, a duch z Bogiem”(LZ 41). By ułatwić stale przemieszczającym się braciom udział w modlitwie liturgicznej, a jednocześnie ściślej zespolić ich z Kościołem, Franciszek przyjął sposób modlitwy kurii papieskiej, to jest oficjum skrócone (brewiarz), odcinając się tym sposobem od tradycji monastycznej, tym samym zamiast dotąd używanego psałterza rzymskiego, bracia zaczęli korzystać z psałterza galikańskiego (por. 2Reg 3,1-2).
Kolejną nowością wprowadzoną przez Franciszka jest wspólnotowa celebracja Eucharystii, która nie była wówczas praktykowana w Kościele, a miała służyć budowaniu jedności i solidarności braci: „upominam i zachęcam w Panu, aby w miejscach, gdzie przebywają bracia, była odprawiana w ciągu dnia tylko jedna Msza św. według przepisów Kościoła świętego. Jeśli zaś jest na miejscu więcej kapłanów, niech jeden zadowoli się z miłości uczestnictwem [we Mszy] odprawianej przez drugiego kapłana” (LZ 30-31).
Oprócz modlitwy liturgicznej oraz rozważania Słowa Bożego, bracia mniejsi chętnie praktykowali prostą modlitwę opartą na obrazach i symbolach przypominających sceny z życia Jezusa2. Praktyka ta, nie znana tradycji monastycznej, została wprowadzona przez Franciszka w początkach życia wspólnego, już podczas pobytu w Rivotorto: „Poświęcali się tam nieustannie modlitwom, oddając się raczej modlitwie myślnej, a nie ustnej – nie mieli bowiem jeszcze ksiąg kościelnych, aby śpiewać liturgiczne modlitwy dnia. Zamiast tych ksiąg rozważali dniem i nocą księgę krzyża, ciągle się w nią wpatrując, pouczeni przykładem i słowami Ojca, który ustawicznie mówił im o krzyżu Chrystusowym” (LegM IV,2-3).
Choć codzienność braci mniejszych nie była tak przewidywalna i uporządkowana jak w monastycznych opactwach, to jednak udało się im zachować równowagę między pracą i apostolatem, a modlitwą. Rytm życia pierwszych braci wyznaczały praca w ciągu dnia i modlitwa nocą. Poruszając temat modlitwy warto wspomnieć o wprowadzonym przez Franciszka zwyczaju wykorzystania dzwonów jako zachęty do modlitwy. Inspiracją było dla niego było muzułmańskie wezwanie wyznawców islamu do modlitwy (adhan) powtarzane pięciokrotnie w ciągu dnia. Na jego prośbę p. Grzegorz IX zarządził, by rano i wieczorem na dźwięk dzwonu powszechnie odmawiano Pozdrowienie Anielskie, a św. Bonawentura w 1262 roku wprowadził wśród braci praktykę odmawiania Zdrowaś Mario na dźwięk dzwonów , co przyczyniło się do powstania modlitwy Anioł Pański i jej trzykrotnego odmawiania w ciągu dnia3.
Dokonany w 1217 roku podział zakonu na prowincje to dowód twórczego myślenia Franciszka i umiejętności przystosowania się do nowych warunków, szczególnie, gdy weźmie się pod uwagę brak stałych miejsc zamieszkania braci. Odtąd prowincja zaczęła być podstawową wędrowną wspólnotą braterską, poruszającą się po ściśle określonym terytorium pod kierunkiem ministra prowincjalnego4.
Także przepowiadanie braci mniejszych stanowiące zaskakujące połączenie pokuty i zabawy wyróżniało ich, przysparzało słuchaczy i budziło sympatię. Niekiedy wyglądało ono następująco: najpierw uzdolniony do tego brat głosił krótkie kazanie do ludu, a następnie wszyscy jako kuglarze Pana śpiewali „Pochwały Pana”(PSł). Po zakończeniu kaznodzieja powinien wyjaśnić zgromadzonym: „Jesteśmy kuglarzami Pana i chcemy być wynagrodzeni przez was tym, żebyście mianowicie trwali w prawdziwej pokucie”(CAss83, 27).
Wyjątkowości franciszkańskiego sposobu życia doświadczał kandydat do zakonu już w pierwszym kontakcie z braćmi, bowiem zgodnie z zaleceniem reguły: „Jeśli kto z Bożego natchnienia pragnie przyjąć ten sposób życia i przyjdzie do naszych braci, niech będzie przyjęty życzliwie”(1Reg 2,1). Takiej postawy serdecznej otwartości niekoniecznie doświadczali adepci życia mniszego, bowiem już na wstępie poddawani byli próbom mającym na celu ujawnienie ich prawdziwych motywacji i sprawdzenie wytrwałości.
Ewangeliczna rada rozdania ubogim majątku lub pieniędzy pochodzących z jego sprzedaży także stanowiła nowość wśród ówczesnych form życia zakonnego, gdyż przychodzący do zakonów monastycznych wnosili swe dobra do wspólnoty. Wolność osobista w zakonie franciszkańskim i wypływająca z niej zachęta do samodzielnego dysponowania dobrami osobistymi według Bożego natchnienia, to kolejna cecha odróżniająca minorytów od innych wspólnot (por. 2Reg 2,7): „Jeśli nie mogą tego [rozdanie dóbr ubogim] uczynić, wystarczy ich dobra wola”(2Reg 2,6). Franciszkańscy nowicjusze oprócz dwóch tunik bez kaptura, sznura i kaparonu, otrzymywali spodnie5 (por. 2Reg 2,9), przydatne podczas prowadzenia wędrownego stylu życia, których nie używali mnisi prowadzący osiadły tryb życia.
W początkach zakonu minoryckiego nie było formacji, czego symbolicznym znakiem jest brak wirydarza, który w monastycznych opactwach był miejscem formacji nowicjuszy. W początkach zakonu braci mniejszych sama osoba Franciszka, jego słowo, a nade wszystko przykład życia dawały braciom wystarczające pojęcie, na czym polega życie ewangeliczne i jakimi wzorcami powinni się kierować. W miarę rozwoju zakonu sam przykład Założyciela nie wystarczał, pojawiła się potrzeba formacji oraz uregulowania zaistniałych problemów, np. włóczęgostwa. Gestem pomocy Kościoła względem kształtującej się minoryckiej wspólnoty była bulla Honoriusza III Cum secundum (22 września 12220), wprowadzająca roczny okres próby (nowicjat) oraz zakaz opuszczania zakonu i „wałęsania się wbrew posłuszeństwu”(2Reg 2,9).
Kolejnym przejawem nowatorskiego spojrzenia Franciszka na świat i człowieka jest pokojowy sposób prowadzenia misji, który osobiście zainicjował podczas pobytu w Ziemi Świętej i zaprezentował w Regule niezatwierdzonej. Zakłada on łagodną obecność pośród innowierców i ewangelizację przez sposób życia. Dopiero bracia zapytani o motywy swego postępowania mówili o Chrystusie, głosząc tym samym Ewangelię. Misje przez dialog i wzajemne poznanie czyniły franciszkanów prekursorami dialogu międzyreligijnego i pokojowego podejścia do kwestii ewangelizacji narodów w przeciwieństwie do zakonów rycerskich i wielu innych dostojników Kościoła, którzy zbrojnie uczestniczyli w zdobywaniu miejsc świętych.
Źródła franciszkańskie zawierają fragmenty sugerujące, jakoby św. Franciszek był przekonany o bezprecedensowym powołaniu i misji Braci Mniejszych: „I rzekł błogosławiony Franciszek: Czyż nie jest to rzecz wielka, że Pan zechciał mieć jakiś mały lud pośród wszystkich innych, jakie go poprzedziły, który byłby zadowolony mieć Jego samego, najwyższego i chwalebnego?”(CAss 101,23). Określenie „ostatnia godzina”, potęgujące wyjątkowość Braci Mniejszych, należy rozumieć w znaczeniu użytym w bulli kanonizacyjnej św. Franciszka6, jako moment szczególnie trudny dla średniowiecznego Kościoła, zmagającego się z herezjami oraz licznymi odstępstwami i zaniedbaniami duchowieństwa: „Twierdził, że bracia mniejsi w ostatnich czasach (Jud 18) po to zostali posłani przez Pana, aby ludziom otoczonym mrokiem grzechów ukazywali świetlane przykłady” (CAss 41,1).
By właściwie zinterpretować owe fragmenty, należy wziąć pod uwagę kontekst, w jakim powstały. Zarówno Zbiór Asyski, jak i Zwierciadło Doskonałości powstały w środowisku braci spirytualnych, potępionych przez p. Jana XXII w 1317 roku bullą Sancta romana. W tej sytuacji kreowanie siebie jako „nowy i pokorny lud, różniący się pokorą i ubóstwem od wszystkich, które go poprzedzały i zadawalający się posiadaniem samego [Jezusa]”(Sp Perf 26, 2), jest prawdopodobnie formą obrony z ich strony. Fraticelli chcieli widzieć we Franciszku człowieka nowej, apokaliptycznej epoki, zgodnie z heretyckimi poglądami Joachima z Fiori i nauczaniem Piotra Olivi, że poprzedzająca koniec świata epoka Ducha nastanie, gdy zakon braci mniejszych obejmie świat. Stąd bracia spirytualni podkreślali radykalizm Założyciela, a szczególnie jego ubóstwo i pokorę: „Albowiem bracia mniejsi nazywają się tak dlatego, gdyż zarówno przez nazwę, jak też przykład i postępowanie winni być pokorniejsi od wszystkich innych ludzi tego świata”(SpLem 30,11). Św. Bonawentura, którego biografie: Życiorys większy i Życiorys mniejszy zatwierdzone w 1263roku, zostały uznane za jedynie obowiązujące biografie św. Franciszka w Kościele, podkreślał, że Franciszek został posłany na świat jako wysłannik i znak obecności Chrystusa (nuntius Christi i signifer Christi), więc nikt nie powinien podważać nowości jego życia, ani wątpić w jego boskie pochodzenie. Argumentował ponadto, że styl życia Franciszka stanowił urzeczywistnienie pragnienia Chrystusa7.
Nowością Franciszka jest jego na wskroś ewangeliczny sposób myślenia wznoszący ponad mentalność świata roszczeniową i ekspansyjną, także postawa pełna szacunku i miłości do wszystkich, szczególnie najsłabszych. Jego nowością jest umiejętność znalezienia swego skromnego, ostatniego miejsca w tłumie krzykliwych karierowiczów przepychających się w pogoni za prestiżem. Wyróżnia go zdolność wiernego podążania śladami Chrystusa w wolności od rzeczy i ideologii tego świata.
Specyficzna organizacja braterstwa minoryckiego, tak bardzo różniąca się od powszechnie znanej w średniowieczu tradycji monastycznej to zasadniczy element wyróżniający zakon braci mniejszych na tle innych form życia poświęconego Bogu. Zasadniczym elementem różniącym nie jest więc tak często akcentowane ubóstwo, które przecież charakteryzowało wszystkie ruchy ewangeliczne epoki. Fundamentem życia braci mniejszych była Ewangelia, która dostarczyła im wskazań, jak budować ewangeliczne braterstwo nie tylko między sobą, lecz także powszechne braterstwo ze wszystkimi stworzeniami. Istotę nowej, Franciszkowej duchowości można natomiast ująć w słowach: wstępowanie w ślady Chrystusa.
Chrystiana Anna Koba CMBB
Przypisy:
- W. Block, Wszystkim chrześcijanom. Duchowość Franciszka z Asyżu w świetle jego pism, Tom IV– Ja, brat, Kraków 2019, s. 180.
- W. Block, Franciszek i jego bracia, Kraków 2017, s. 71.
- Por. W Block, Wszystkim chrześcijanom. Duchowość Franciszka z Asyżu w świetle jego pism, Tom III-Idąc jego śladami, Kraków 2017, s.114.
- Por. W Block OFM Cap, Wszystkim chrześcijanom. Duchowość Franciszka z Asyżu w świetle jego pism, Tom III- Idąc jego śladami, Kraków 2017, s. 75.
- Spodnie (bracas) najczęściej sięgające po kolana – por. W. Block OFM Cap Reguła św. Franciszka. Komentarz 800 lat od powstania, Kraków 2023, s. 174.
- Bulla kanonizacyjna Mira circa nos: „O tej to jedenastej [ostatniej] godzinie wzbudził [Pan] także sługę swego, błogosławionego Franciszka”, tł. Paweł Paszko OFMCap.
- Z. Kijas, Święty Bonawentura, Kraków 2002, str. 51.