Duchowość świadectwo

Spotkanie z Bogiem Trójcą

18 października 2022

Pan ukazał się Abrahamowi pod dębami Mamre, gdy ten siedział u wejścia do namiotu w najgorętszej porze dnia. Abraham spojrzawszy dostrzegł trzech ludzi naprzeciw siebie. Ujrzawszy ich podążył od wejścia do namiotu na ich spotkanie. A oddawszy im pokłon do ziemi, rzekł: «O Panie, jeśli darzysz mnie życzliwością, racz nie omijać Twego sługi! Przyniosę trochę wody, wy zaś raczcie obmyć sobie nogi, a potem odpocznijcie pod drzewami. Ja zaś pójdę wziąć nieco chleba, abyście się pokrzepili, zanim pójdziecie dalej, skoro przechodzicie koło sługi waszego». A oni mu rzekli: «Uczyń tak, jak powiedziałeś». Abraham poszedł więc spiesznie do namiotu Sary i rzekł: «Prędko zaczyń ciasto z trzech miar najczystszej mąki i zrób podpłomyki». Potem Abraham podążył do trzody i wybrawszy tłuste i piękne cielę, dał je słudze, aby ten szybko je przyrządził. Po czym, wziąwszy twaróg, mleko i przyrządzone cielę, postawił przed nimi, a gdy oni jedli, stał przed nimi pod drzewem. Zapytali go: «Gdzie jest twoja żona, Sara?» – Odpowiedział im: «W tym oto namiocie». Rzekł mu jeden z nich: «O tej porze za rok znów wrócę do ciebie, twoja zaś żona Sara będzie miała wtedy syna». Sara przysłuchiwała się u wejścia do namiotu, które było tuż za Abrahamem. Rdz 18, 1 – 10

To wprowadzenie do modlitwy jest zaproszeniem do spotkania, które pozwoli nam zbliżyć się do naszego Ojca, do naszego Zbawiciela Jezusa Chrystusa oraz do naszego Pocieszyciela – Ducha Świętego. Z tajemnicy Trójcy Świętej, która jest wspólnotą jedności i miłości wypływa także tajemnica naszych relacji, więzi, bliskości. Miarą naszej religijności jest nasz stosunek do ludzi.

Bóg objawił się Abrahamowi jako gość, który zapukał do drzwi. Objawił się przy namiocie i zwyczajnie rozmawiał z Abrahamem jak z przyjacielem. Patriarcha doświadczył Bożej Obecności i odwiedzin trzech podróżujących gości, którzy byli dla niego aniołami, boskimi posłańcami. Usłużenie przybyszom to dla Abrahama uczczenie Bożej obecności. Pośpieszył po wodę, dzielił się serem i mlekiem, cielęciną: dzieląc się tym i przyjmując ich przyprowadzał ich pod skrzydła Bożej obecności, której sam doświadczał.

W modlitwie może nam pomóc obraz: ikona Trójcy Świętej. Została ona napisana przez Andrieja Rublowa, mnicha i świętego Kościoła prawosławnego żyjącego na przełomie XIV i XV wieku. Wizerunek ten jest zaproszeniem do trwania w obecności Trójcy Świętej.

Ikona odwołuje się do opisu z Księgi Rodzaju, gdy trzej mężowie przychodzą w gościnę do Abrahama. Mężczyzna jest już stary i przeżywa kryzys. Bóg obiecał mu potomstwo “liczne, jak gwiazdy na niebie”, a tymczasem on się zestarzał, jego żona Sara również, a nadal nie mają dzieci. Ci trzej młodzieńcy przychodzą – jak pisze Księga Rodzaju – „w najgorętszej porze dnia”, kiedy Abram siedzi pod dębem Mamre, i przynoszą dobrą nowinę, czyli Ewangelię. Rublow zrezygnował (nie on pierwszy, bo zdarzało się to już wcześniej) z przedstawienia Abrahama i Sary i nadał tej scenie – w oparciu o istniejący kanon – zupełnie nową, plastyczną kompozycję i – w pewnym sensie – nowy aspekt treściowy. Scenę z Abrahamem i Sarą nazywano po grecku “filoksenią Abrahama”, czyli gościnnością Abrahama. Poprzez rezygnację z tych postaci i pozostawienie tylko owych trzech młodzieńców, Rublow uczynił ze sceny biblijnej i historycznej – scenę teologiczną i dogmatyczną.

 

JEZUS CHRYSTUS

Anioł pośrodku to Jezus Syn Wcielony. Siedzi sam po swojej stronie stołu, pod płodnym drzewem krzyża, które już dosięga Jego ramion. Kapłańska stuła przewieszona przez ramię stanowi szczegół, który pozwala Go zidentyfikować. Z Trójcy tylko Syn jest Arcykapłanem. Jego ręka jest gotowa do wzięcia naczynia, kielicha cennej krwi, która za wielu będzie wylana. Jego ciało okryte jest purpurową tuniką i niebieską szatą. Dwa kolory: czerwony i niebieski to dwie natury Jezusa: ludzka i Boska.

Na ikonie widać, że Syn już spełnił swoją misję, widać, że wraca po długiej i trudnej wędrówce: Jego szata i tunika są nieuporządkowane, jakby trochę zniszczone, sama tunika podarta na prawym ramieniu, szata, jakby porozrywana, opada i jest podtrzymywana dłonią. Na Jego ziemski pobyt wskazuje również miejsce za stołem, prawdopodobnie bez podnóżka oraz jego postać znajdująca się po stronie stworzenia symbolizowanego przez dom, górę i drzewo. Z nieskończoną czułością nasz środkowy Anioł patrzy na Anioła z lewej: Ojca, lgnąc nadal do Jego woli. Syn wraca do Ojca, ku Niemu kieruje swój wzrok, to spotkanie po ukończonej misji: Ojcze wykonało się. Ich jedność i moment powitania symbolizują złączone skrzydła. Możemy również zauważyć gest podnoszenia się Syna z ziemskich barłogów ku niebieskim wyżynom. Anioł z prawej: Duch Święty, niejako Go obejmuje, jakby chciał Go popchnąć ku Ojcu. Sam Syn błogosławi Duchowi, którego misja dopiero się rozpoczyna.

Chrystus czyni znak krzyża nad kielichem, jednoznacznie kojarzącym się z Eucharystią. To ikona na wskroś eucharystyczna, zapowiedź Tajemnicy Wcielenia i ofiary Jezusa Chrystusa. Ponad postacią po naszej lewej stronie jest dom, który stanowi aluzję do domu Abrahama i Sary, ale to jest domus ecclesiae – dom Kościoła, a jednocześnie nowa Jerozolima.

 

OJCIEC

Wszystkie kolory mają bardzo słabe natężenie, szaty są prawie przezroczyste, bo Ojciec jest niewidzialny, Ojca można zobaczyć tylko w Synu. Oto, dlaczego Jego twarz odbija szczegół po szczególe, twarz Syna, chociaż podkreśla Jego władzę. Jest przecież Bóstwem i Miłością w ich źródle. Kontemplujemy Ojca. Ukazuje On nam Syna, w którym wszystko nam darował! Odkrywamy również w geście ręki Ojca misję, jaką nam powierza. Przyjmijmy sercem całą ludzkość, ten świat, który Ojciec tak umiłował, że dał swojego Syna.

 

DUCH ŚWIĘTY

Anioł po naszej prawej stronie to oczywiście Duch Święty. Zwróćmy najpierw uwagę na Jego wyjątkowo dyskretną postawę. Można by powiedzieć, że się chowa, delikatnie wycofuje się. Postawa ukrywania siebie skłania do twierdzenia, że spomiędzy trzech Aniołów ten jest najbardziej kobiecy. Pasuje to doskonale do Ducha, zwłaszcza, że wyraz, który Go określa po hebrajsku jest rodzaju żeńskiego. W ten sposób możemy dojrzeć w wycofującym się Aniele, dyskretną obecność Maryi, Oblubienicy Ducha Świętego. Jego postać przypomina Maryję z ikony Zwiastowania wykonaną przez Rublowa kilka lat wcześniej. Jego szata jest zielona, jak roślinność, która pokrywa ziemię. Ta zieleń jest bardzo intensywna, podobnie jak czerwień szaty Jezusa, uzupełniając wielkość miłości Boga, która na wzór roślinności rozkwitnie na ziemi.

Nasz Anioł zdaje się jakby wyruszał w drogę, rozpoczynał misję powierzoną Mu przez pozostałych: Ojciec czyni to swoim spokojnym wzrokiem, Syn błogosławieństwem: kolej na Ciebie Duchu Święty, zstąp i odnów oblicze ziemi, spraw, aby rozkwitła miłością. Duch Święty wyrusza: nogi gotowe do drogi, ręce sprawiające wrażenie podnoszenia się, wstawania, odbierania błogosławieństwa, wspieranie się na lasce, wzrok skierowany na ziemię – cel Jego misji. „Niech Duch Święty pociągnie was do Słowa, niech Słowo prowadzi was do Ojca”. Skała – góra mówi nam, że ikona jest objawieniem się Boga – teofanią, to, co widzimy jest za górą, jest ukryte. Tutaj również nawiązanie do Ducha Świętego siedzącego pod skałą – Duch Święty dla spragnionej Boga ziemi jest niczym skała na pustyni, z której wytrysnęła woda. Tak drzewo jak i góra pochylone są w stronę budowli po lewej stronie, w stronę Kościoła, w którym możemy zgłębiać misterium Trójcy i karmić się Jej życiem.

 

DOM, DRZEWO I GÓRA

Za plecami aniołów widać również drzewo, które jest dębem Mamre. Mamre to miejsce zawarcia przymierza między Bogiem Jahwe i Abrahamem. Za jego czasów w Mamre rósł gaj wielkich drzew – dębów, gdzie patriarcha ten zbudował ołtarz dla Jahwe. Przed zagładą Sodomy i Gomory pod jednym z takich drzew Abraham ugościł aniołów oraz usłyszał obietnicę Jahwe, że Sara urodzi mu syna: W czasach patriarchy nie była to osada, lecz teren należący do Amoryty Mamre, którego dwaj bracia zawarli z Abrahamem przymierze. Dęby uważano za święte, pod nimi Abraham zbudował ołtarz Bogu. Wznoszono tam potem różne przybytki sakralne, najczęściej poświęcone staremu drzewu, pod którym Abraham miał rozmawiać z aniołami. Przywołuje również drzewo rajskie, drzewo poznania dobra i zła, o którym mówi, nieznana Rublowowi, prefacja Kościoła rzymskiego, zbieżna z teologią wschodnią. Czytamy w niej, że „na drzewie rajskim śmierć wzięła początek, na drzewie Krzyża powstało nowe życie, a szatan, który na drzewie zwyciężył, na drzewie również został pokonany, przez Chrystusa Pana naszego”. Dlatego drzewo rajskie jest figurą drzewa Krzyża, ale również oznaką, symbolem i zapowiedzią raju otwartego przez Krzyż.

I wreszcie góra, czyli z naszej prawej strony przywołuje górę Moria. To na niej Abram złoży syna, którego narodziny zwiastują trzej przybysze. Jednak przywołuje również górę Synaj, na której Mojżesz trzyma Dekalog, górę Przemienienia Pańskiego, górę Kalwarię, górę Wniebowstąpienia i wszystkie góry biblijne, gdzie niebo styka się z ziemią.

Dom, drzewo i góra, czyli wielkie odwołania do kultury i do natury oznaczają wszystkie początki i końce, które spotykają się w tym błogosławieństwie, czyli geście czynionym nad kielichem, stanowiącym centrum ikony. W prestole, czyli na tkaninie, która okrywa stół, widać też wklęsły prostokąt interpretowany jako kosmos, universum – w ten sposób ta Eucharystia nabiera wymiaru kosmicznego.

Ostatni akcent to podnóżek, którego układ perspektywiczny jest niejako odwrócony w stosunku do tego, co malował w tym czasie Fra Angelico w renesansowych Włoszech. Włosi odkryli prawo perspektywy linearnej, gdzie linie stykają się umownie w tle obrazu, pokazując ten trzeci wymiar niejako w głębi. Natomiast Rublow zastosował perspektywę odwróconą, gdzie linie podnóżka skupiają się nie w głębi, ale w sercu osoby, która patrzy na tę ikonę. Rublow wyraził swoim genialnym językiem plastycznym pewną intuicję obecną w całej bizantyjskiej tradycji, że rzeczywistość przedstawiona na ikonie, a więc tajemnica Przenajświętszej Trójcy skupia się w naszym sercu.

 

TRÓJCA

Ta rozmowa trzech Osób to pragnienia Ojca, Syna i Ducha, aby każda ziemska wspólnota odzwierciedlała jedność trynitarną. Nasz Bóg jest Trójjedyny, to Wspólnota Ojca, Syna i Ducha Świętego. Nasz Bóg nie jest samotnikiem jest Wspólnotą Osób. Jedna osoba związana jest z samotnością, dwie osoby z podziałem, wspólnota trzech osób wyzwala z podziału i tworzy jedność. U swych podstaw Trójca jawi się jako bogactwo tętniące życiem. Sama w Sobie jest wychodzeniem z Siebie: Ojciec daje się Synowi i Syn daje się Ojcu. Syn daje się Duchowi i Duch Święty daje się Synowi, Ojciec daje się Duchowi Świętemu przez Syna i Duch Święty daje się Ojcu przez Syna. Wzajemna wymiana miłości. Święty Augustyn szukając dobrego porównania Trójcy Świętej przyrównał Ją do pary zakochanych: Miłujący Ojciec, Umiłowany Syn i jednocząca Ich Miłość, którą jest Duch Święty.

Poszczególne Osoby na pierwszy rzut oka są absolutnie do siebie podobne, a jednak niezaprzeczalnie różne. Są równocześnie młodzi: świeżość rysów, elegancja twarzy i ciał, ale i wiekowi: głębia spojrzeń jakby bez wieku. Nieskończenie szczęśliwi: pogoda, pokój, ład, harmonia, a zarazem okryci cieniem smutku, dyskretnego niepokoju. Tak samo są jednocześnie nieruchomi, ale jakby w ruchu, w ciszy, ale i w rozmowie. Zadziwiają ogromem majestatu, ale i niezwykłą pokorą. W tej wspólnocie każdy ma określone miejsce i zadanie. Jednoczy ich ta sama władza, całkowite podobieństwo: czerwone berło – laska w dłoni każdego Anioła. Trzej Aniołowie prowadzą rozmowę – dialogują. Możemy jedynie domyśleć się niewyczerpanej głębi tej rozmowy, wzajemnej wymianie miłości, komunii życia. Ta rozmowa – to pragnienia Ojca, Syna i Ducha, aby każda ziemska wspólnota odzwierciedliła tę jedność trynitarną.

Dom Abrahama staje się Kościołem, dęby Mamre drzewem krzyża, tajemnicza góra Taborem – miejscem objawienia się chwały Boga, posiłek Eucharystią. Trzej Aniołowie Osobami Bożymi. Oni rozmawiają między sobą, a tematem ich rozmowy mogą być słowa z Ewangelii św. Jana (3,16): Bóg tak umiłował świat, że dał swojego Jednorodzonego Syna”.

Bóg nas zaprasza, aby zasiąść przy Jego stole. Sami tego nie potrafimy. Dlatego Bóg nas chwyta za rękę, aby nas przyciągnąć i wznieść do siebie. W środku ścianki stołu dostrzegamy jakby szufladkę. To relikwiarz zawierający szczątki męczenników. Chcąc bowiem usiąść z tymi Trzema przy jednym stole, trzeba przyjąć tę samą drogę męki i najwyższego świadectwa dla wiary i miłości Jezusa. Oto wąska ścieżka, jedyna, która wiedzie do Królestwa. Krocząc nią zostaniemy wybieleni we krwi Baranka i będziemy lśnić bielą jak sam ołtarz, zostaniemy przemienieni (por. Ap. 6, 9-11). Ważnym spostrzeżeniem jest, że żadna z par Osób Trójcy nie kieruje swego wzroku nawzajem na siebie, ale każda patrzy na kogoś innego. Syna na Ojca, Ojciec na Ducha, Duch na mnie siedzącego, a ja według tej logiki powinienem wpatrywać się w Jezusa: Duch zstępuje na mnie umacniając moją drogę poprzez Jezusa do Ojca.

Wspólnotę Trójcy Świętej jednoczy miłość, ale nie jest to miłość zamknięta. Dowodem Jej otwartości jest kielich na stole, miłość, która się daje. Bóg objawia nam tajemnicę Trójcy Świętej, dlatego, abyśmy zrozumieli, że życie jest dopiero prawdziwe wówczas, jeżeli dzielimy je z innymi. Trójca poprzez kielich ofiary dzieli tę miłość z nami. Radość dzielona jest podwójną radością, jest prawdziwą radością. Kielich ofiary a jest nią Eucharystia to dzieło całej Trójcy Świętej. Ojca, który posyła, Ducha Świętego, który pośredniczy i Syna, który przyjmuje ofiarę. Miłość, która się daje i uczy jedności.

 

Moje spotkanie na modlitwie:

– rozgość się w Bożej obecności;

– proś Ducha Świętego, by pomógł ci, nauczył cię modlitwy;

– zaproś Pana do swojego serca, by spotkać się z Nim przy stole modlitwy, gdzie możesz Go przyjąć;

– ofiaruj mu wodę swojego pragnienia bycia z Nim, umywając Mu nogi nieumiejętnością, słabością w modlitwie, ale i wdzięcznością, że jest z tobą;

– postaw przed Nim mleko, twaróg, cielęcinę – to co masz najlepszego ale i codziennego – co wypełnia twoje życie, twoje dzisiaj, twoje zmęczenie, relacje z bliskimi, trudy obecnego czasu, radość i wdzięczność za proste rzeczy i sprawy, w których doświadczasz Jego opieki – tu możesz położyć przed Nim wszystko, co podpowiada ci serce;

– pomów z Nim o tym jak z przyjacielem, który daje ci wszystko, wie o wszystkim, i przyjmuje wszystko, co Mu dajesz;

– dziękuj Mu za obecność, bliskość;

– usłysz Jego obietnicę, jaką tu mamy skierowaną do Sary – wypełnienia pragnień, które zbudują nowe więzi, tu: matki z dzieckiem ale też z Tym, który je dał Sarze i Abrahamowi, doceń dar relacji;

– uciesz się prostym byciem z Nim, który cię kocha;

– niech to będzie prosta adoracja w bliskości Pana, który jest.

 

s. Monika Szczepanik

 

Może Cię również zainteresować