św. Klara z Asyżu

Cenniejsze ponad wszystko

24 maja 2023
klaustrum

Listy Klary z Asyżu do Agnieszki z Pragi to najstarsza w historii zachowana korespondencja pomiędzy dwiema kobietami. Ciekawy jest fakt, że Klara, mimo umiłowania ubóstwa, nie żałowała środków na pisanie listów, co w średniowieczu wymagało odpowiedniego wykształcenia i niemałych zasobów materialnych. Jeszcze ciekawsze jest jednak to, że listy Klary zachowały się do naszych czasów, ponieważ były kopiowane i tłumaczone na różne języki.

W czasach Klary z Asyżu, aby napisać list, trzeba było osiągnąć pewien stopień wykształcenia. Ono nie tylko umożliwiało komunikację na odległość, ale nade wszystko pozwalało prowadzić życie na wyższym poziomie. Należało zatem zatroszczyć się o edukację młodej patrycjuszki. Najpierw lekcji udzielała jej matka Ortolana, która być może zatrudniła też nauczycielkę.

Na edukację Klary miała wpływ także świecka kultura dworsko-rycerska z poezją i pieśniami, a także kultura religijna z Biblią, będącą wówczas głównym elementarzem, i literaturą hagiograficzną.

W dorosłym życiu na dalszy intelektualny rozwój opatki z San Damiano wpływ miały głównie liturgia i głoszone kazania. Klara znała na pamięć wiele fragmentów Pisma Świętego, a także pism ojców Kościoła czy biografii świętych. Nawiązania do tych tekstów znajdujemy w jej listach.

 

Wedle ustalonych reguł

Przede wszystkim Klara musiała posiadać znajomość zasad ars dictandi, które zostały opracowane w XI wieku we Włoszech. Była to sztuka sporządzania pism przeznaczonych do odczytywania na głos, ponieważ niewiele osób w trzynastym wieku potrafiło czytać, a jeszcze mniej pisało. Do tego grona zaliczali się głównie mężczyźni i tylko nieliczne kobiety. Zazwyczaj na dworach szlacheckich utrzymywano pisarza, który listy i inne dokumenty sporządzał, oraz lektora, zatrudnianego do ich głośnego odczytywania. Pisma, w tym również listy, musiały więc posiadać określone cechy ułatwiające słuchanie i zapamiętywanie odczytywanych treści.

Początkowo reguły ars dictandi stosowali sekretarze w kurii rzymskiej do sporządzania oficjalnych dokumentów, jak bulle papieskie czy teksty liturgii rzymskiej. Następnie zaczęły one obowiązywać powszechnie w prozie i poezji łacińskiej. W końcu regulowały również sztukę tworzenia korespondencji.

 

Zgodnie z pozycją społeczną odbiorcy

Listy pisano w trzech możliwych stylach: prostym, średnim i wzniosłym. Styl prosty obywał się bez wyszukanego słownictwa, stosowany był najczęściej do przekazywania treści związanych z codziennym życiem, zwykle gdy zwierzchnik zwracał się do podwładnego. W stylu średnim, umiarkowanie ozdobnym, pisano do osób równych sobie. Stylu wzniosłego używano, poruszając ważne tematy. Cechował się on bogactwem form stylistycznych. W ten sposób podwładny zwracał się do swojego pana. Właśnie tego ostatniego, najbardziej ozdobnego i wymagającego stylu używała Klara w swej korespondencji z Agnieszką z Pragi.

Każda pisemna wiadomość oprócz stosownego stylu musiała również posiadać właściwą strukturę. Rozpoczynała się od pozdrowienia, zawierającego koniecznie staranie o pozyskanie życzliwości odbiorcy. W listach Klary owa wstępna część podkreśla wysoką rangę społeczną córki królewskiej z Czech. Jej imię opatka z San Damiano umieszcza zawsze na pierwszym miejscu, dopiero w dalszej kolejności podając własne. Stosuje liczne epitety mające ozdobić imię adresatki, odwołując się do jej szlachectwa rodowego i duchowego. Klara nazywała Agnieszkę m.in.: czcigodną, najświętszą, sławną królową, oblubienicą najwyższego Króla nieba itp., siebie zaś służebnicą Chrystusa i swoich sióstr.

Główną część listu stanowiła narracja, która cechowała się zwięzłością, przejrzystością i prawdopodobieństwem. Zawierała ona prośbę lub motywację napisania listu, a także argumentację, która miała przekonać odbiorcę o jej słuszności. Opatka z San Damiano w narracjach swojej korespondencji używała nie tylko właściwego rytmu, ale również wielu figur fonetycznych (np. aliteracji i rymów), morfologicznych (np. nagromadzenia wyrazów pokrewnych sobie), składniowych (np. rozpoczynania kolejnych zdań tym samym słowem, powtórzenia) i leksykalnych (np. zestawiania słów podobnie brzmiących, ale o innym znaczeniu).

Ostatnią częścią listu było zakończenie. Miało być krótkie, zawierać życzenia dla adresata i chęć dalszego kontaktu. Listy Klary kończą się zwykle zwięzłym pożegnaniem, życzeniami i prośbą o modlitwę.

Klara znała więc i sprawnie stosowała zasady ars dictandi. Jej listy, pisane piękną łaciną, spełniają wszystkie kryteria stylu wzniosłego. Jedynie list do Ermentrudy napisany został w stylu średnim, co uzasadnia ranga społeczna adresatek. Agnieszka była córką króla, jedną z najznamienitszych kobiet w Europie, natomiast Ermentruda, podobnie jak Klara, szlachcianką pochodzącą z zacnej, ale niezbyt znanej w szerokim świecie rodziny.

 

Stosownie do stanu posiadania

Jest pewne, że Uboga Pani była autorką swoich pism, ale w średniowiecznym znaczeniu tego słowa, co znaczy, że listów i innych pism nie sporządzała własnoręcznie, tylko je dyktowała. Sekretarze tamtych czasów posiadali wysokie, specjalistyczne kwalifikacje. Źródła wspominają o różnych umiejętnościach Klary, na przykład o tkaniu przez nią korporałów, więc z pewnością nie przemilczałyby rzadkiej w owych czasach biegłości w pisaniu, zwłaszcza że kobiet nie uczono tej
sztuki.

Ponieważ materiały do sporządzania korespondencji były bardzo drogie, skrybowie uczyli się drobnego, równego i czytelnego pisma, aby jak najwięcej treści mogło się zmieścić na małej przestrzeni. Pisanie listów pociągało bowiem za sobą wysokie koszty. Trzeba było posiadać spore zasoby finansowe, gdyż wszelkie pisma sporządzano nie na papierze, którego jeszcze nie stosowano, ale na pergaminach wyrabianych ze skór zwierzęcych. Do pisania służyły pióra i atrament.

Fakt ten ukazuje, jak ważna dla Klary była korespondencja. Opatka z San Damiano długo przecież musiała się zmagać z urzeczywistnieniem pragnienia życia w najwyższym ubóstwie. Otrzymała nawet specjalny przywilej papieski, dzięki któremu nikt nie mógł jej zmusić do przyjmowania posiadłości i dochodów. Usilnie przekonywała papieża, który proponował jej zwolnienie ze ślubu ubóstwa i ofiarowanie jej posiadłości, że nie zgadza się na zwolnienie z naśladowania ubogiego Chrystusa. A jednak ta uboga siostra nie żałowała środków na pisanie listów.

 

Z uwagi na wartość

Nie wiadomo, ile listów Klara napisała. Do dziś zachowały się cztery pisma do Świętej Agnieszki z Pragi i jedno do Ermentrudy z Bruges, które powszechnie uważa się za streszczenie dwóch osobnych listów. Korespondencja ta bardzo długo była znana jedynie w staroczeskich i niemieckich odpisach. Dopiero w dwudziestym wieku odnaleziono łacińskie manuskrypty, które pozwoliły potwierdzić jej autentyczność. Warto podkreślić, że listy Klary do Agnieszki to najstarsza w historii zachowana korespondencja pomiędzy dwiema kobietami.

Z pewnością korespondencja opatki z San Damiano musiała być dużo obszerniejsza. Jej znajomość z czeską księżniczką trwała i rozwijała się przez wiele lat, a kobiety, choć nigdy nie spotkały się osobiście, zostały bliskimi przyjaciółkami. Trudno więc wyobrażać sobie, że Klara napisała do niej jedynie cztery listy. Z pewnością musiało być ich więcej. Niestety nie zachował się żaden list Agnieszki do Klary.

Dziś zdumiewającym fenomenem nie jest fakt, że Klara potrafiła pisać, ale to, że jej pisma się zachowały. Znane są bowiem pisma jedynie kilku jej współczesnych kobiet. Oznacza to, że jej listy uważano za natchnione przez Boga i dzięki temu warte kopiowania i zachowania.

 

Zważywszy na rangę nadawcy

Znany jest list do opatki z San Damiano, napisany przez inną Agnieszkę, rodzoną siostrę Klary. Została ona posłana przez brata Franciszka do Florencji, by tam zaszczepić sposób życia na wzór wspólnoty z San Damiano. Agnieszka wyraża w swoim liście ogromną tęsknotę za siostrą, ale również miłość, z jaką została przyjęta przez nową wspólnotę. Wydaje się oczywiste, że również sama Klara musiała pisywać do swej ukochanej młodszej siostry, która jednocześnie była jej pierwszą towarzyszką i naśladowczynią w realizacji powołania. Nie ma jednak na to dowodów w postaci zachowanych listów.

Do Klary pisywał również kardynał Hugolin, późniejszy papież Grzegorz IX. Wydaje się oczywiste, że opatce z San Damiano wypadało odpisywać kardynałowi, który był protektorem Zakonu Braci Mniejszych i Ubogich Pań.

Wiemy także, że sam brat Franciszek pisał do swej „roślinki”, jak określała siebie Klara. Nieczęsto bywał w San Damiano, a przez tamtejszą wspólnotę był kochany i uważany za założyciela. Łatwo się więc domyślić, że i opatka pisywała do niego, może nieraz się radziła w różnych sprawach i prosiła o pomoc w rozeznawaniu dotyczącym prowadzonego sposobu życia.

 

Nie zważając na przeszkody

Inną trudnością w prowadzeniu korespondencji w czasach średniowiecza było ich wysyłanie. Nie istniały przecież urzędy pocztowe ani firmy kurierskie. Listy wysyłano zazwyczaj przez posłańców lub przekazywano przez zaufane osoby, które akurat udawały się w podróż i mogły dostarczyć korespondencję. Tym ostatnim sposobem posługiwała się właśnie Klara.

Z ostatniego napisanego przez nią listu, wysłanego krótko przed śmiercią, dowiadujemy się o trudnościach w prowadzeniu korespondencji: „O matko i córko, oblubienico Króla wszystkich wieków, nie dziw się, że nie pisałam do Ciebie tak często, jakby tego i Twoja, i moja dusza pragnęła; nie sądź, że osłabł nieco ogień słodkiej miłości ku Tobie w sercu Twej matki. Przeszkodą były znane niebezpieczeństwa dróg i brak posłańców”. Niepewność i niebezpieczeństwo na drogach spowodowane były trudną sytuacją polityczną panującą w całej Europie, konfliktem papiestwa z cesarstwem i możliwymi napaściami na podróżujących.

Z zakończenia tego samego listu poznajemy również imiona posłańców, którymi byli bracia mniejsi: Amat i Bonagur. Możemy się domyślać, że również pozostałe listy docierały do Asyżu i Pragi właśnie dzięki życzliwości braci mniejszych. Klara poleca posłańców trosce adresatki.

 

Dla ubogacenia duchowego

Dziś czciciele Klary z Asyżu mogą cieszyć się z możliwości czytania jej listów. Są to jej najbardziej osobiste pisma, w których odsłania swoje serce, duchowość, dzieli się sposobami i owocami modlitwy. Korespondencja z Agnieszką z Pragi zawiera wiele pięknych i inspirujących myśli. Listy te cechują się nie tylko walorami językowymi, ale przede wszystkim ogromną wartością duchową.

 

Judyta Katarzyna Woźniak OSCCap, tekst opublikowany w: Głos Ojca Pio 3 (141) maj – czerwiec 2023

Polecamy: glosojcapio.pl oraz: e-serafin.pl

Może Cię również zainteresować