św. Klara z Asyżu

FORMA ŻYCIA św. Klary z Asyżu – rozdział XI

28 czerwca 2018

Tekst jedenastego rozdziału Formy życia:

1 Furtianka powinna być osobą dojrzałą, roztropną i w odpowiednim wieku; w dzień niech przebywa blisko furty w celi otwartej bez drzwi. 2 Należy jej wyznaczyć jakąś odpowiednią pomocnicę, aby mogła ją w razie potrzeby we wszystkim zastąpić.

3 Furta powinna być dokładnie zabezpieczona dwoma różnymi zamkami żelaznymi, zasuwami i ryglami. 4 Zwłaszcza na noc trzeba ją zamykać dwoma kluczami, z których jeden ma furtianka a drugi opatka. 5 Również w ciągu dnia nie można zostawić furty bez dozoru i jednym kluczem należy ją dobrze zamykać.

6 Niech siostry pilnie się starają, aby furta nigdy nie stała otworem, chyba gdy wymaga tego przyzwoitość i to jak najkrócej. 7 W ogóle nie wolno jej otwierać nikomu, kto chce wejść, jeśli nie ma pozwolenia od Ojca świętego lub od naszego kardynała. 8 Niech siostry nie wpuszczają do klasztoru nikogo przed wschodem słońca, ani nikomu nie pozwalają wewnątrz pozostać po zachodzie, jeśli nie wymaga tego oczywista, słuszna i nieunikniona przyczyna.

9 Jeśli jakiś biskup dla udzielenia błogosławieństwa opatce lub konsekracji jakiejś siostry na mniszkę, lub dla innego powodu otrzyma pozwolenie na odprawienie Mszy św. wewnątrz klasztoru, niech się zadowoli jak najmniejszą liczbą towarzyszy i sług o dobrej sławie. 10 Jeśli zaś zajdzie konieczność wpuszczenia do klasztoru pewnych ludzi dla wykonania jakiejś pracy, niech opatka postara się postawić przy furcie odpowiednią osobę, 11 która tylko określonym pracownikom, a nie innym będzie otwierała. 12 Wszystkie siostry niech bardzo uważają, aby wchodzący wtedy ich nie widzieli.

 

Od rozdziału jedenastego Klara odchodzi od Reguły zatwierdzonej, do której nawiązywała wcześniej i wraca do reguł papieskich, zwłaszcza do konstytucji Hugolina. Rozdział ten analogicznie do rozdziału piątego dotyczy klauzury, tym razem w punktu widzenia „pasywnego”, regulując wejścia do klasztoru osób postronnych. Strzeżenie drzwi, troska, by wchodziły tylko nieliczne osoby i by wchodzące były zaufane, ukazują w sposób bardzo plastyczny klauzurę jako milczące „łono”, jako „ogród zamknięty”, który ma być strzeżony, ponieważ w nim siostry są powołane do noszenia duchowo „Tego, którego niebiosa nie mogą pomieścić”. Rozdziały piaty i jedenasty dotyczące klauzury zamykają serce ewangeliczne Forma vitae (rozdziały 6-10), w którym wyjaśnia się wielki dar powołania, jakie siostry otrzymały od Ojca miłosierdzia, poprzez pośrednictwo Franciszka. Obraz Maryi, dziewicy i matki, jest najodpowiedniejszy, aby zrozumieć wybór Sióstr Ubogich.

Klara pisze odnosząc się główne do reguł papieskich, ale widoczne są nawiązania do Reguły dla pustelni. Pragnie ona chronić siostry przed kontaktami niekoniecznymi, które mogłyby zaszkodzić temu wspólnotowemu klimatowi modlitwy, nieodzownemu, ażeby Słowo mogło być strzeżone w sercu. Jest to kolejny aspekt macierzyństwa.

Struktura rozdziału 11:

w. 1-2 furtianka

w. 3-6 drzwi wejściowe klasztoru

w. 7-12 normy dotyczące wejść do klasztoru

w. 7-8 zakaz wchodzenia dla tych, którzy nie mają pozwolenia

w. 9-11 przypadki, w których jest dozwolone wejście niektórym

w. 12 napomnienie sióstr, aby nie były widziane przez tych, którzy wchodzą

 

Furtianka powinna być osobą dojrzałą i roztropną

Pierwszą odpowiedzialną za strzeżenie klasztoru jest furtianka, nazwana tu hostiaria, termin nie używany w innych regułach monastycznych. Według myśli Klary osoba, która obejmuje to zadanie ma być matura moribus, discreta i convenientis aetatis. Klara bazuje tu na słowach konstytucji Hugolina, który z kolei czerpie z tekstu Benedykta. Klara wymaga od furtianki cnót, określanych przez discretio, dla niej tak ważnych. Z tekstów paralelnych można zrozumieć, że obowiązek ten był  uznawany za ważny i delikatny. Brat czy siostra, strzegąca drzwi jest strażnikiem przestrzeni ciszy dla Boga i odejścia od świata. Z drugiej strony osoba stojąca w drzwiach klasztoru ukazuje oblicze wspólnoty temu, który przychodzi.

W dzień niech przebywa blisko furty w celi (dosł. celce) otwartej bez drzwi

Przepis dotyczący przebywania siostry w ciągu dnia w pobliżu furty jest nieobecny w regułach papieskich, można go znaleźć natomiast w regule Benedykta i innych regułach monastycznych. Zdrobnienie celka (które znajduje się w Regule dla pustelni, gdy mowa o celach, w których bracia modlą się i śpią) każe myśleć nam o malutkim miejscu. Choć nie trzeba przeceniać tego określenia, gdyż w języku monastycznym można je znaleźć również jako synonim celi.

W przeciwieństwie do Benedykta i innych prawodawców, Klara omija motywacje, dla których furtianka ma pozostawać w celi blisko furty, opisuje natomiast niektóre cechy tego pomieszczenia: ma być otwarte, bez drzwi. Furtianka pozostaje więc w pomieszczeniu oddzielonym, ale otwartym i widzialnym w tym celu, by słyszeć pukanie do drzwi i komunikować się dyskretnie ze światem zewnętrznym. Wskazanie, że ma tam przebywać w ciągu dnia oznacza, że po dokładnym zamknięciu klasztoru i oddaniu jednego klucza opatce, ma udać się na odpoczynek razem z innymi siostrami do wspólnego dormitorium.

Należy jej wyznaczyć jakąś odpowiednią pomocnicę

Opis pomocniczki furtianki jest prawie dosłownie zacytowany z reguł Hugolina i Innocentego IV. W Forma vitae furtianka jest jedynym urzędem, dla którego przewidziany jest rodzaj „wikarii”. Pojawia się ona we wszystkich regułach, choć jest ona opisywana w różny sposób. To ukazuje również, że w środowisku życia monastycznego furtianka pełni ważną rolę. Przy drzwiach przez cały dzień powinien być ktoś obecny, ze względów bezpieczeństwa, ale również by przyjąć tego, kto puka. Znów widzimy specyfikę Klary, która nie podaje szczegółowych norm dotyczących okoliczności zastępowania furtianki przez jej zastępczynię. Pisze po prostu „w razie potrzeby”, pozostawiając miejsce na rozeznanie poszczególnych sytuacji.

Furta

W opisie zabezpieczeń drzwi wejściowych do klasztoru Klara odnosi się do reguły Innocentego, bardziej surowej w tej kwestii niż reguła Hugolina. Tu znów obecność stwierdzeń negatywnych świadczy o konkretnych doświadczeniach. Porównując Forma vitae do jej źródeł obok rzeczowości odnajdujemy tu więcej środków ostrożności.

Według Klary drzwi powinny być przez cały dzień zamknięte jednym kluczem, który ma przy sobie furtianka, natomiast na noc na dwa klucze (drugi ma opatka). Klara pomija przepis o tym, że furtianka ma pilnie strzec klucza. Werset piąty jest przepisem najbardziej skrupulatnym, w porównaniu z regułami papieskimi. Bo dla Klary drzwi klasztoru, niezależnie od tego czy zamknięte czy otwarte, mają być zawsze strzeżone.

Przepis dotyczący żelaznych zamków, zasuw, ryglów dla zabezpieczenia drzwi, podobnie jak kraty, to typowe prawo dotyczące klauzury począwszy od XII w. Jeśli surowe przepisy odnoszące się do wszelkiego rodzaju restrykcji w kontaktach mniszek ze światem zewnętrznym były obecne od starożytności, nie można tego samego powiedzieć o zasadach materialnego zabezpieczenia drzwi. Werset szósty uzupełnia normy dotyczące pilnowania drzwi. Klara odchodzi tu od reguł papieskich, zamieniając wyrażenie nisi tantum quantum minus, w określenie o lepszym stylu, ale bardziej wymagającej treści. Prawie wszystkie inne reguły wśród zadań furtiana czy furtianki wymieniają pilnowanie, by nic z klasztoru nie wyszło, ani nie weszło bez wiedzy opata czy opatki.

W ogóle nie wolno jej otwierać nikomu, kto chce wejść.

Po sekcji dotyczącej furtianki i pilnowania drzwi następuje fragment odnoszący się do osób obcych w klasztorze. Klara pomija obecne w regułach papieskich szczegółowe opisy zachowania furtianki, gdy ktoś puka do drzwi. Przepis o tym, by nie wpuszczać nikogo, kto nie ma pozwolenia od papieża lub kardynała protektora odzwierciedla sytuację prawną San Damiano w czasie końcowej redakcji Reguły. Klara cytuje tu regułę Hugolina, omijając zupełnie jakiekolwiek odniesienie do ministrów – generalnego czy prowincjalnego – Braci Mniejszych, którym taką władzę obok Stolicy Apostolskiej udzieliły konstytucje Innocentego IV. To ukazuje, że zależność prawna San Damiano od papieża przechodziła przez pośrednictwo kardynała protektora, a nie przez przełożonych Braci Mniejszych.

Niech siostry nie wpuszczają do klasztoru nikogo przed wschodem słońca.

Jest to oryginalny zapis Klary. Reguła Innocentego zakazywała, by ktokolwiek jadł lub spał w klasztorze. Być może jest to kolejny przepis Klary, który odpowiada na negatywne doświadczenia. Jest on też kolejnym świadectwem rytmu życia wspólnoty. Noc jest czasem milczenia, a także nieobecności jakichkolwiek osób spoza wspólnoty, wtedy też nie pozwala się siostrom rozmawiać przy kracie w kościele. Tu znów wyjątek zależny od oczywistej, słusznej i nieuniknionej przyczyny, zakładający rozeznanie w każdym przypadku z osobna.

Jeśli jakiś biskup (…) ma pozwolenie na odprawienie Mszy św. wewnątrz klasztoru.

Klara ponownie idzie za konstytucjami Hugolina stosując jednak skróty w formie i treści. Możliwość wejścia do klasztoru ogranicza się do przypadków bardzo rzadkich: osoby, które mają pozwolenie od papieża lub kardynała protektora, ci, którzy muszą wypełnić w klasztorze jakieś prace oraz biskup dla błogosławieństwa opatki lub konsekracji siostry, z najmniejszą świtą jak to możliwe. Reguły papieskie przewidują również wejścia kardynała z jakimś towarzyszem lub innego dostojnika kościelnego. Innocenty wymienia jeszcze: lekarza, osobę, która upuszcza krew z dwoma towarzyszami z rodziny klasztoru, osoby konieczne, by bronić siostry przed pożarem, niebezpieczeństwem, zawaleniem, przemocą lub innymi zagrożeniami. Klara omija wszystkie te wyszczególnienia, ale również restrykcje dotyczące celebracji w klasztorze dwóch rytów. Jak było to widać w rozdziale drugim, Klara ceni ryt consecratio virginum i nie stawia mu ograniczeń mimo problemów, jakie może pociągać za sobą wejście biskupa i jego orszaku. Wyrażenie pro aliqua sororum in monialem consecranda jest jedynym miejscem w pismach Klary, w którym siostry są określone jako mniszki. To zwraca naszą uwagę na fakt, że Zakon Sióstr Ubogich należał do instytucji życia monastycznego i aż do zatwierdzenia Forma vitae Klary, która miała miejsce 16 września 1252 roku, opierał się prawnie na profesji reguły Benedykta.

Jeśli zaś zajdzie konieczność wpuszczenia do klasztoru pewnych ludzi dla wykonania jakiejś pracy.

Przy analizie tego wersetu dotyczącego wpuszczania pracowników, nasuwają się dwa pytania. Pierwsze dotyczy istnienia drzwi, które nie są nazwane tak jak była mowa powyżej hostium, ale innym terminem porta: czy więc istnieją drzwi, którymi wchodzą pracownicy, inne niż drzwi wejściowe? Wydaje się, że tak, tym bardziej, że Klara poleca by czuwała tu inna osoba niż furtianka. Ani Legenda ani Akta Procesu kanonizacyjnego nie wspominają nic o różnych drzwiach wejściowych do San Damiano, musimy posłużyć się późniejszymi źródłami. Kronika XXIV Generałów opowiada o cudownym epizodzie, który miał miejsce gdy umierała święta Agnieszka z Asyżu, zaświadczając o istnieniu tak zwanych „górnych drzwi” i zwodzonym moście. Jeszcze dziś w zabudowaniach San Damiano widoczne jest wejście w pomieszczeniu uznawanym za dormitorium, jest ono wskazywane jako drzwi do klasztoru. Być może to właśnie te drzwi spadły na Klarę. Drzwi umieszczone najwyżej jak się da z mostem zwodzonym są przepisane przez reguły Innocentego IV, Aleksandra IV dla klasztoru w Longchamp (1259) i Urbana IV. Teksty te kodyfikowały jedynie zwyczaje, które już obowiązywały w małych klasztorach usytuowanych poza miastami z powodu wielu grożących im niebezpieczeństw.

Vita et Leggenda della seraphica vergine sancta Chiara ułożona w języku volgare przez s. Battistę Alfani (XV/XVI w.) opowiadając o wizycie papieża u umierającej Klary, mówi natomiast o “drzwiach dolnych”, o drzwiach, które zostały zamurowane od zewnątrz, gdy nie były potrzebne. Prawdopodobnie, gdy mowa o drzwiach dla pracowników, ma się na myśli właśnie te dolne drzwi.

niech opatka postara się postawić przy furcie odpowiednią osobę.

Kolejna ciekawa informacja dotyczy „odpowiedniej osoby”, personam convenientem, która ma być wyznaczona przez opatkę „troskliwie” dla pilnowania tych drzwi. Sollicite oznacza, że ma być to uczynione z troską, bez zwłoki czy powierzchowności: inne dwa przypadki, gdy Klara używa tego przysłówka dotyczą delikatnych kwestii, jak wyznaczenie mistrzyni i troska, z jaką opatka ma się dowiadywać o potrzeby chorych.

Termin persona pojawia się w Regule jeszcze tylko dwa razy, odnosząc się do obcych. Jeśli Klarze chodziłoby o furtiankę czy inną siostrę, pewnie napisałaby soror. Może więc chodzić, podobnie jak to było w innych regułach, o zaufaną osobę spoza wspólnoty, która pilnowałaby drzwi od zewnątrz.

Wszystkie siostry niech bardzo uważają, aby wchodzący ich wtedy nie widzieli

Siostry mają uważać bardzo, strzec się gorliwie, pilnie, caveant studiosissime, słowo caveant było już używane w Forma vitae, zawsze w odniesieniu do niebezpieczeństwa, które zagrażało powołaniu sióstr (RegKl 2,9; 9,13; 10,6).

Klara zamyka rozdział w kilku słowach, nie przewidując żadnych możliwych wyjątków, które znajdziemy natomiast u Hugolina i Innocentego. Odnosi się ona jedynie do pracowników, nie dotyczy to natomiast wchodzenia braci czy osób duchownych. Ważne jest, że siostry, które nie mają potrzeby, z wyjątkiem chorych, zachowują powszechną normę rozmawiania z nimi za pozwoleniem opatki i w obecności dwóch radnych.

Zakaz dotyczący nie patrzenia i nie bycia widzianymi musimy widzieć w perspektywie tej tęsknoty, by wchodzić w milczenie, w samotność, która jest celą Oblubieńca, aby pozwolić się posiąść przez Niego, aby odczuwać to, co odczuwają przyjaciele smakując ukrytej słodyczy, którą Bóg od początku zachował dla Jego miłośników. (por. 4LAg 9-12).

 

Również Franciszek (por. 2Cel 45) pragnął ukrycia przed wszystkimi intymności z Oblubieńcem, dlatego chował się nawet w swoim płaszczu, czyniąc z niego małą celę. Zachęcał również Siostry Ubogie, by „nie oglądały się na zewnątrz, ponieważ życie z Ducha jest lepsze”. Ponieważ siostry żyją z Ducha, który jest miłością, więzią doskonałości, dlatego ich klauzura jest wielka jak świat, małe klaustrum, które mieści w sobie nieskończone przestrzenie. Rozdział 11 potwierdził, że Klara nie wymienia jednoznacznych elementów dla zdefiniowania swej duchowości klauzury. Podjęła jednak intensywny trud poszukiwania i syntezy w konkretach szczegółów: tradycja monastyczna od swych początków była „powrotem na pustynię”, zainspirowała niezliczone formy życia zakonnego, duchowość rekluzek, które dzieląc samotność Chrystusa na krzyżu uczestniczyły również w Jego samotności za wszystkich ludzi: Chrystus był rzeczywiście eremitą i krzyż był Jego eremem. Klara wybrała życie w zamknięciu cielesnym, a jej klauzura jak łono dziewicy zamyka w sobie Tego, w Którym wszystko jest zawarte: w jej milczeniu zamieszkuje Trójca. Dlatego nie może robić ustępstw gdy chodzi o materialne środki, które strzegą cennego skarbu i również od sióstr – furtianek i wszystkich bez wyjątku – wymaga maksymalnej odpowiedzialności i troski.

 

Judyta Katarzyna Woźniak OSCCap
na podstawie: Federazione S. Chiara di Assisi delle Clarisse di Umbria-Sardegna, Il Vangelo come forma di vita. In ascolto di Chiara nella sua Regola, Padwa 2007.

Może Cię również zainteresować