św. Klara z Asyżu

Siła św. Klary na podstawie Listu 4 Ministrów Generalnych Rodziny Franciszkańskiej – „Kobieta nowa”.

21 sierpnia 2020

Niewiastę dzielną któż znajdzie?

Prz 31, 10

 

List czterech Generałów franciszkańskich wydany z okazji 800-lecia urodzin św. Klary stawia sobie za cel ukazanie asyskiej Świętej jako „kobiety nowej” nie tylko w jej czasach, ale także dla współczesnych. Zostaje ona przedstawiona jako „wzór i zwierciadło1”, a więc w tych kategoriach, w jakich odczytywała swe powołanie.

„Trzeba w naszej epoce powtórzyć odkrycie św. Klary, gdyż jest ono istotne dla życia Kościoła; niezbędne jest ponowne odkrycie tego charyzmatu, tego powołania” – mówi Jan Paweł II w cytowanym na początku listu przemówieniu do klarysek w Asyżu z 12 marca 1982 roku. Odkrycie to, które spowodowało niemalże „efekt lawinowy” powrotu do Ewangelii ludzi z wszystkich warstw społecznych, dokonane zostało przez konkretną osobę, z właściwym jej charakterem, temperamentem, zdolnościami.

Autorzy listu podkreślają wiele aspektów, które składają się na fenomen Klary, a wśród nich szczególnie wyraźnie zarysowuje się jej siła, która kształtowała się w niej od najmłodszych lat, ale również – rzec można – kształtowała ją samą. Widzimy ją jako tę, która pozwoliła prowadzić się Duchowi Pańskiemu. Pod Jego kierownictwem rozkwitała moc jej kobiecego charakteru. W sile tej nie ma jednak nigdy żadnej przemocy, obcy jest jej wszelki atak. Wyraża się raczej w wierności i konsekwencji wypływającej z miłości. To nie owoc żelaznej i bezdusznej dyscypliny, ale harmonijnego rozwoju w świetle Bożej łaski.

Klara czerpie obficie z darów swego Oblubieńca, postępuje w stosunku do Niego z wielkim zaufaniem, śmiałością charakteryzującą głęboką, wyłączną relację. Karmiąc się kontemplacją Bożej obecności, wzrasta od młodej szlachcianki przebywającej w domu rodzinnym do matki nowej wspólnoty zakonnej w Kościele Świętym. Warto jest prześledzić tę łagodną ewolucję dokonującą się w niej, gdyż jest to świadectwo wzrostu w człowieczeństwie, wykorzystującego a nie negującego dary, które otrzymała, czasy, w których żyła i środowisko rodzinno-kulturowe, w którym się wychowywała.

 

Oblicza siły Klary

Autorzy ukazują ją w trzech etapach życia: w domu rodzinnym, w czasie rozeznania i wyboru drogi życiowej oraz w okresie budowania wspólnoty Ubogich Pań2. Za każdą „odsłoną” możemy znaleźć zaakcentowanie tych cech Klary, które pokazują jej „nowość”, oryginalność i wielką siłę. Duchowość „silna, twórcza i fascynująca3” to trójmian, w którym zawiera się moc jej promieniowania. Szybko zostaje uchwycone to, co jest chyba najbardziej zdumiewające w fenomenie siły Klary. Chodzi mianowicie o niepowtarzalną syntezę cech na pierwszy rzut oka przeciwstawnych: mocy oraz uczuciowości, nieustępliwości i wrażliwości, samodzielności i poddania się, czynów wielkich i najpokorniejszych. Klara „(…) odznacza się rzadką uczuciowością ludzką i matczyną, otwartą na wszelką dobrą i piękną miłość zarówno wobec Boga, jak i ludzi oraz wszystkich stworzeń. Jest osobą dojrzałą, wrażliwą na każdą ludzką i boską wartość, gotową, by za wszelką cenę, także przez gesty pokory, zrealizować szlachecki i dworski ideał (…)4”.

 

  • w domu rodzinnym

Ministrowie Generalni szkicują obraz XIII-wiecznej kultury dworskiej, w której wzrastała młodziutka patrycjuszka. W życiu pod troskliwą opieką matki Ortolany, która zdaje się być kobietą niezwykle dojrzałą i zorganizowaną, Klara poznaje duchowość zakorzenioną w symbolach miłości oblubieńczej, czystej, gotowej na wszelkie poświęcenie. Wtórują temu wzorce kulturowo-literackie Rycerzy Okrągłego Stołu, propagujące czyny heroiczne, niesamowite, dokonywane „(…) dla uczczenia króla, cesarza, pana lub uwielbionej pani, dla samego Kościoła albo w obronie ubogich i słabych. Te wspomnienia (…) budziły podziw wśród słuchających dziewcząt i pań i zachęcały do odważnego naśladowania5”. Klara karmiona romantycznymi historiami o wielkich czynach i gorącej miłości nie zachwyca się nimi czysto sentymentalnie, ale z przenikliwością swego młodego umysłu odnajduje w nich symbol Miłości Jedynej i Prawdziwej. Konsekwentnie i zdecydowanie odrzuca propozycje małżeństwa6, wie bowiem, do kogo chce należeć, choć początkowo realizuje swe pragnienie zjednoczenia z Bogiem w formie, „którą podejmują liczne dziewczęta w całej Europie, nie wstępując do zakonu czy klasztoru: kobiety religijne, pokutujące, ubogie, rekluze, konwerski7”. Klara ukazuje tutaj zaczątki tej siły, która w późniejszych latach rozkwitnie radykalnym wyborem na wzór św. Franciszka. Teraz jednak nie można ignorować tej iskry, która tli się w jej sercu, gdyż oświetla ona drogę i determinuje wybory.

Młoda szlachcianka przyjmuje własny wzorzec zachowania, nie daje się manierować. Przejawia w tym swą samodzielność i odpowiedzialność – podczas gdy jej rówieśnice pragną zachwycać wszystkich dokoła swoimi strojami i urodą – Klara pragnie ukrycia. Nie jest to w żadnym razie owoc nieśmiałości – wręcz przeciwnie. Roślinka św. Franciszka wychowana w świecie konwenansów umie się w nim poruszać, lecz zachowuje przy tym swoją tożsamość. Ta rzeczywistość, w której wzrasta, jest dla niej przestrzenią odkrywania najszlachetniejszych wzorców. Pobożność, zapobiegliwość i – jednym słowem – mądrość Ortolany, zdaje się być tą pierwszą szkołą, w której Klara widzi, jak geniusz kobiecy przejawia się i realizuje w swej sile i delikatności zarazem8.

Ministrowie Generalni piszą, iż w Klarze drzemie „osobowość naprawdę silna i słodka9”. Odnajdujemy w jej zachowaniu wielką samodzielność. Świadkowie zeznający w procesie kanonizacyjnym zgodnie twierdzą, że Klara była zdecydowana w odrzucaniu wszelkich propozycji małżeństwa, gdyż szczerze ujawniała swój zamiar poświęcenia się Bogu w dziewictwie10. Wśród zachowań charakterystycznych dla dziewcząt z jej stanu jak uprzejmość, szlachetność, dworskość, pokazywała także swoje własne inicjatywy. Zachowywała na przykład swoją żywność, by następnie posłać ją ubogim, a pod okazałymi szatami nosiła pospolite płótno, jakim okrywali się ludzie ubodzy11. Zdecydowane czyny są wyrazem jej ugruntowania na podjętej drodze. Bez wahania potwierdza pewność wyboru i podejmuje konsekwentnie jego realizację, choć może jeszcze w tym momencie nie zdaje sobie sprawy z tego, gdzie ją te natchnienia zaprowadzą.

Klara mogła pozostać na poziomie marzeń i tkliwych fantazji o wielkich czynach – nigdy jednak tego nie zrobiła. Siła charakteru i przedsiębiorczość – które to oświecał coraz bardziej Duch Pański12– kształtowały ją na osobę „szukającą uparcie własnej przestrzeni w domu i poza nim13”. Nie jest to na pewno „rozpychanie się łokciami”, ale rośnięcie wzwyż – jak ziarno, które podąża ku światłu, by wzrosnąć, rozkwitnąć i wydać owoc służący wszystkim.

Warto jest podkreślić myśl, że już przed spotkaniem z Franciszkiem, Klara szuka swojej tożsamości14. Nigdy nie jest bierna – siłę swą objawia w poszukiwaniu, które nie trwa jednak w nieskończoność. Klara jest raczej osobą, która potrafi z przenikliwością badać poruszenia swego serca i nadawać pragnieniom konkretny kształt. Nie wydaje się być ograniczona żadnymi konwenansami – swój stan wykorzystuje jako możliwość do pomagania ubogim. Nie przewraca jednak porządku społecznego „do góry nogami” na drodze rewolucji. Tego dokona bowiem wraz z Franciszkiem „od środka”. To jest właśnie znak autentycznie ewangelicznego powołania, które zmienia świat z mocą zaczynu – niepostrzeżenie, ale trwale i skutecznie.

 

  • na drodze powołania

Ze swoistym „zapleczem” doświadczenia najmłodszych lat w domu rodzinnym wchodzi Klara w dorosłe życie, na którego progu staje osoba Franciszka. W liście czytamy o sile duchowej i uroku moralnym15 jaki wywiera on na tej „kobiecie nowej”, która poszukuje formy wyrazu jeszcze mocniejszej i bardziej autentycznej. Sama Klara już pod koniec życia mówi o tym przełomowym momencie, jako o poznaniu łaski „Jezusa Chrystusa za pośrednictwem Jego sługi Franciszka16”. Od momentu decyzji pójścia za Chrystusem wzorem Biedaczyny siła Klary – jej serca, temperamentu, charakteru a przede wszystkim jej wiary i miłości – zaczyna ujawniać się z coraz większą mocą, znajdując po temu sposobność w tyglu piętrzących się przeciwności. Wierne kroczenie za Panem zaczyna dawać tej cnocie konkretny kształt, którym jest męstwo. Młoda szlachcianka, która z dziewczęcą fantazją aranżuje potajemne spotkania z Franciszkiem17, teraz staje przed poważną decyzją porzucenia wszystkiego: swego stanu, pochodzenia, rodziny, bogactwa. Teraz już nie tyle będzie naśladować czy identyfikować się życzliwie z ubogimi, ale stanie się jedną z nich – ubogą służebnicą wszystkich.

Autorzy listu podkreślają silny temperament Asyżanki, „który skłania ją do walki z wszelkimi przeciwnościami, utrudniającymi pójście własną, przez siebie  wybraną, drogą18”. Jest to walka przepełniona w zadziwiający sposób pokojem i zaufaniem położonym w Bogu. Każdy krok Klary zdaje się być ugruntowany w tej pewności powołania. Jako kobieta harmonijnie jednocząca w sobie łaskę i naturę19 nie cofa się nigdy. Sama działa aktywnie, ale jej postawa wypływa z bezwarunkowego oddania się Ojcu Miłosierdzia. Godnym podkreślenia jest fakt tej wierności, gdyż ujawnia on jej stateczny charakter, kierujący jej decyzje na ścieżki pewne, choć pełne trudów. Właśnie w konfrontacji z przeciwnościami: z pościgiem rodziny, następnie z atakiem na jej siostrę Katarzynę, która postanowiła do niej się przyłączyć, z trudnościami pierwszych dni i miesięcy, cierpliwie oczekując na jaśniejsze odczytanie Bożego planu – Klara jawi się w całej krasie swego męstwa i pełnej kobiecego uroku odwagi. Staje przed nami jako Mulier fortis20. „Męstwo jest cnotą moralną, która zapewnia wytrwałość i stałość w dążeniu do dobra. Jest cnotą moralną, którą zdobywa się wysiłkiem człowieka21”. Męstwo jest owocem siły ducha Klary, który cały zanurzył się w Bogu. To On jest jej siłą, inspiracją, dążeniem i celem. Zakorzeniona w Nim, wzrasta w wielkiej mądrości.  Łączy w sobie – bez żadnej sprzeczności – zarówno spokój, słodycz i wierność jak i wytrwałość wielkiego uporu i nieugiętej walki o to, co dla niej najważniejsze. Widząc ową „harmonijną równowagę niezwykłego człowieczeństwa22”, stajemy wobec osoby, która jest wzorem dla ludzi współczesnych. „Święta Klara jest przykładem tych kobiet posiadających godną uwagi kulturę i umiejącą zachować swoją wolność wobec władz. Okazała się kobietą wolną w Kościele, wobec którego pragnęła jednak pozostać całkowicie wierną23”.

Klara jest silna nie dlatego, że wszystko znosi, ale dlatego, że wszystko całą sobą przyjmuje. Potrafi odróżnić rzeczy istotne od drugorzędnych, stąd też obcy jest jej fanatyzm bronienia wszystkich swych racji za wszelką cenę. Siła jej osobowości przejawia się w tym mądrym rozeznawaniu, pełnym radykalnej wierności serca obranej drodze powołania, ale akceptującym także nieuniknione formuły przepisów i obowiązków24”. Potrafi jednak otwarcie przeciwstawić się, jeśli litera wchodzi w kolizję z duchem. Nie waha się przeciwstawić nawet papieżowi, gdy ten chce ją zwolnić ze ślubu ubóstwa, a więc podważyć fundamenty życia klariańskiego. W Klarze nie ma jednak buntu. Jej „nie” jest dojrzałym owocem Ewangelii „przeżytej” i rozumnym wyjaśnieniem swego duchowego rozeznania tym, którzy nie są jeszcze w stanie zrozumieć w pełni jej drogi. Tym odważnym krokiem nie tylko utrwala powierzony jej od Boga charyzmat, ale także „ocala własną kobiecość i człowieczeństwo25”. Bowiem ona i jej powołanie to jedno. Stąd siła, która ma mocne fundamenty. Nie ma w niej rozdwojenia powodującego wahanie, nie ma niepewności płynącej z niezrozumienia Bożego wołania. Dlatego jej moc nigdy nie przejawia się w ataku czy kontestacji. Jest jej obcy wszelki chłód i każda surowość26, dlatego Reguła, którą układa, przeniknięta jest dojrzałym, pełnym miłości spojrzeniem jej siostrzanego i matczynego serca.

Siła Klary leży także w jej wolności i prawdzie, w jakiej przeżywa swoje życie. Nie ma w niej żadnej pozy. Doświadcza wszystkiego całą sobą, ujawnia swoje uczucia, nie wstydzi się okazywać serca. „Klara boi się, że umrze wcześniej niż Franciszek i już więcej nie będzie mogła go zobaczyć. Mogłoby się wydawać, że chodzi o słabość, a tu natomiast objawiła się siła człowieczeństwa tej kobiety, która dotąd pokonywała wszystkie możliwe i niemożliwe udręki i jawi się jako nieugięta, a jednocześnie tak bardzo wrażliwa27”. Tu stajemy kolejny raz przed fenomenem siły Świętej, który wyraża się w wieloraki sposób i zawsze znajduje możliwość ukazania się nawet tam, gdzie już nikt by się jej nie spodziewał. Ksieni z San Damiano ma bowiem udział w nieskończonym bogactwie Ducha Pańskiego – to On sprawia, że jej moc wyraża się w intensywności wrażliwości i autentyczności przeżywania swojego człowieczeństwa28.

 

  • ku pełni…

Ministrowie Generalni wyrażają swoje zadziwienie męstwem i odwagą Klary. Podkreślają, że takie cechy nie są tak zaskakujące, gdy dostrzega się je u mężczyzn29. Powtarzają tym samym pewien utarty schemat, widzący w niewieściej delikatności jedynie słabość30, chociaż jednocześnie w całym swym wywodzie stawiają Klarę jako wzór mocy, wiary i mądrości. Wypowiedziana jednym tchem historia przeciwności, jakim musiała ona stawić czoła – od ucieczki z domu do obrony Asyżu i klasztoru przed napadem zaciężnych wojsk saraceńskich31 – świadczy o ukłonie w stronę tej, która zadaje kłam wszystkim stereotypom ukazując, że serce każdego człowieka jest zdolne do wielkich czynów wierności, jeśli tylko zaufa całkowicie Bogu i pozwoli się Jemu prowadzić. Zdaje się, że niepowtarzalność mocy asyskiej Świętej tkwi po części w tym, że jest ona do końca autentyczną kobietą: córką, siostrą, matką, oblubienicą. Przeżywa swą egzystencję sercem – kobiecym sercem – nie zapożyczając znikąd swojej wrażliwości, nie udając, nie karmiąc się cudzymi odczuciami. Każda kobieta ujawnia swoją siłę w sposób najdoskonalszy, gdy kocha całą sobą. Tak właśnie czyni Klara. Jest zdolna do wielkich czynów i poświęcenia bez granic. Sięga w swej odwadze do tego, co najwyżej (obranie drogi powołania) jak i do tego, co najniżej (podejmowanie najpokorniejszych posług)32. „W pismach Klary i jej czynach przejawia się mądrość, jasność spojrzenia, trafność sądów i siła przekonań. Była osobą zdolną do przyjęcia odpowiedzialności za życie własne i tych,  którzy zostali jej powierzeni. Wiedziała do czego dąży, mając lat osiemnaście i na łożu śmierci; nie zmieniała swych poglądów na sprawy zasadnicze. Klarze narzucono pewną formułę Reguły, ale nie wyrwano z jej serca wspaniałej wizji, w obronie której była nieugięta33”.

Klara potrafi ukazać swą moc w tej kulturze i w tym środowisku, w którym wyrosła. Nie neguje ich w sposób rewolucjonistyczny, ale siłą miłości do Boga wypełnia je nową treścią. Generałowie zwracają uwagę na czynny udział Ksieni z San Damiano w tym franciszkańskim przebudowaniu systemu feudalnego, który miał swoje odbicie także w strukturach wspólnot zakonnych. Franciszek i Klara odnajdując siebie w Bogu, odnaleźli w Nim także każdego człowieka, który stał się bratem. Klariańska sororitas to „jedność, która powstaje ze wzajemnej miłości braterskiej, bardziej niż matczynej, ze współodpowiedzialności i uczestnictwa wszystkich, nawet ostatniej siostry34”. Ta miłość wyraża się w odpowiedzialności, współpracy i trosce dyktowanej głęboką świadomością takiego samego statusu jednego człowieka wobec drugiego, niezależnie od przynależności klasowej.

To co jest mocno podkreślane to fakt, że siła Świętej z Asyżu miała swe źródło w miłości Chrystusa. Z pewnością dlatego była tak niewyczerpana i bogata w wyrażaniu się na zewnątrz. Klara ożywia w sobie przez Ducha Pańskiego pragnienie czynów heroicznych, jak zamiar udania się do Maroka oraz tych najmniejszych i najpokorniejszych, w których ów heroizm wyraża się może jeszcze dobitniej35.

W liście Uboga Pani jest nazwana „kobietą silną i pewną36”, a cnoty te odczytane zostają z pisma, które jest zwieńczeniem jej drogi życia – z Reguły. Od VI do X rozdziału przerywa dyskurs typowo prawny i organizacyjny, a daje upust swemu sercu, by podkreślić w tych fragmentach dobitnie „znamiona charakterystyczne i niezastąpione, a mianowicie ewangeliczno – franciszkańskie37”. Widać tu jej wielką konsekwencję, gdyż stała niewzruszenie przez całe życie na straży powołania danego jej przez Pana. Nie była jednak statyczna – współpracowała z łaską, dojrzewała do roli matki i służebnicy sióstr, podejmowała odpowiedzialność za swoje decyzje. Zaskakuje wielka wolność Roślinki św. Franciszka w relacji z Bogiem – jest ona bowiem napełniona niezachwianą pewnością, że droga, którą obrała, jest tą ścieżką, którą przeszedł już Syn Boży. Właśnie dlatego z iście synowskim zaufaniem przyjmuje wszystko, co się wydarza, jako wyraz realizacji woli Ojca. Człowiek jest zdolny do dobrych decyzji tylko wtedy, gdy staje się osobą dojrzałą, znającą w prawdzie swoją wartość i umiejącą dostrzegać rzeczywistość we właściwych proporcjach.

Klara wie, kim jest; wchodzi w coraz głębszą relację z Ukrzyżowanym i jest zawsze gotowa do obrony tej nadziei, która jest w niej (por. 1 P 3, 15). Do ostatniego dnia walczy o zachowanie przywileju ubóstwa i – jak można wywnioskować – jest to  walka, w której szczególnie okazuje się jej siła i determinacja. Po jej śmierci siostry bardzo szybko odstąpiły od „przywileju życia bez żadnych przywilejów”, co świadczy o tym, iż nie znalazła się żadna tak charyzmatyczna siostra, która potrafiłaby utrzymać w sobie i całej wspólnocie ten ogień rozniecony przez ich Matkę38. Okazuje się więc, że Klara cały ów ciężar dźwigała właściwie sama… Poza tym, po wczytaniu się w jej pisma można odkryć, że miała świadomość ludzkiej słabości i niedostatecznego zrozumienia daru naśladowania Ubogiego Ukrzyżowanego nawet przez swoje siostry. Wielokrotnie powtarzała bowiem, „by 'nie ustępować’, by 'być wiernym temu, co się przyrzekło’ i wytrwale walczyła by posiadać i bronić przywileju ubóstwa39”. Generałowie dostrzegają więc siłę Klary także w jej wielkim zatroskaniu wobec ludzkiej słabości40, bo w tym ujawnia się bardzo szerokie, mądre spojrzenie, które patrzy w przyszłość, ale również realistycznie ocenia teraźniejszość. Zapobiegliwość z jaką zabiega o wierność i wytrwałość pokazuje, że ideał był dla Klary ciągle świeży i nowy, jej zapał nigdy nie stygnął, bo nie odnosił się do martwej litery, ale do żywej Osoby. „Klara, mimo że była przedstawicielką płci słabej okazała się mocną, kobietą mężną i stanowczą, która zasługuje na porównanie z Maryją pod Krzyżem, jak czytamy w Procesie41” – piszą autorzy. Owa „słaba płeć” w kontekście osobowości Klary znów okazuje się stereotypem, pomijającym aspekty kobiecej siły, ujawniające się w bogactwie jej wnętrza, odporności psychicznej i duchowej na trudy, nadziei wbrew wszystkiemu i w wielu innych cechach, które ukazywały liczne niewiasty przez wieki. Ksieni z San Damiano zobrazowana jest jako jedna z tych, które na trwałe wpisały się w historię ludzkości42. Jej moc przybrała jednak inną formę, wyrażoną w zapoczątkowaniu nowej wspólnoty zakonnej w Kościele, napisaniem Reguły (pierwszego tego typu dokumentu stworzonego przez kobietę) oraz konkretyzacją charyzmatu franciszkańskiego poprzez starania o uzyskanie „przywileju najwyższego ubóstwa”43.

Klara swą siłę odnajduje w sobie. Nie roztacza wokół siebie aury wyższości, lecz pociąga wszystkich swą dobrocią, słodyczą i pokorą. Ma moc, bo kocha całą sobą Boga i Jego stworzenia. Tak jak sama pozwala się kształtować Bogu, tak też formuje swoje siostry. W X rozdziale Reguły „ujawnia swój wewnętrzny i radykalny zamiar przedstawienia sylwetki siostry o wysokim poziomie duchowym i mocnym temperamencie. Jest to siostra zjednoczona w swej głębi z Duchem Pańskim i odważna w znoszeniu nawet ciężkich utrapień swej ludzkiej drogi, a spowodowanych przypadkami życiowymi i przez ludzi, nie wyłączając braci i sióstr44”. Klara jest zwierciadłem dla tych, które na nią spoglądają i każdego dnia, w najzwyklejszych okolicznościach, dostrzegają owoce Ducha Bożego w jej postępowaniu. Ona ze swej strony odnosi się do sióstr jak matka i służebnica. Nigdy nie panuje nad nimi, ale pokornie pochyla się, by wyświadczyć dobro usługą lub napomnieniem. Ta siła, z którą działa, nie usuwa wrażliwości, ale ją jeszcze bardziej wyostrza i uszlachetnia45. Miłość Klary jest konkretna – ona umie „kochać i żywić46”.

„Moralna siła kobiety, jej duchowa moc, wiąże się ze świadomością, że Bóg w jakiś szczególny sposób zawierza jej człowieka. (…) Kobieta jest mocna świadomością zawierzenia, mocna tym, że Bóg zawierza jej człowieka zawsze i wszędzie. (…) Ta świadomość i to zasadnicze powołanie mówią kobiecie o godności, jaką otrzymuje od samego Boga, a to czyni ją dzielną, umacnia jej powołanie. W taki też sposób (…) staje się niezastąpionym oparciem i źródłem duchowej siły dla innych47” – pisze Jan Paweł II. Klara w pełni odnajduje się w tym opisie i tak jest też postrzegana w omawianym liście. Jako Mulier fortis staje ramię w ramię z Franciszkiem i odnawia Dom Pański przez swe życie oddane Bogu w ukryciu, modlitwie i pokucie. Doświadczenie Tego, który ją stworzył, rodzi w niej radość i wdzięczność, którą wyraża nie tylko w swym dziękczynieniu na łożu śmierci48, ale także przez całe swoje życie. Klara „umacnia swoje ramiona” (Prz 31, 17), by przyjąć to, czego chce od niej Bóg i unieść to, co pragnie jej podarować.

Wzrastając od najmłodszych lat w Bożej obecności, napełnia się mocą z wysoka. Łaska wyzwala w niej potencjał, który tak często jest podkreślany jako „zadziwiający”, gdy przejawia się w kobiecie. Z pewnością nie dziwi on autorów dlatego, że nie przynależy kobiecej naturze, ale z tego powodu, że rzadko jest dostrzegany i eksponowany.

Święta Klara jest silna swą wiarą i mądrością. To dzięki nim wykorzystuje każdą okoliczność do czynienia dobra. To jest właśnie tak specyficzne dla niej, że trwając tam, gdzie się znajduje, jest jednocześnie całkowicie otwarta na Bożą nowość. Do tego trzeba bowiem wielkiej odwagi i dzielności. Klara ją posiada i żyje w zgodzie z samą sobą, co ujawnia się na zewnątrz w wolności i bezkompromisowości w odniesieniu do spraw zasadniczych.

Nawiązując w końcu do tytułu listu – „Kobieta nowa” – można śmiało stwierdzić, że jednym z podstawowych aspektów owej nowości jest właśnie wielka siła Klary – siła jej ducha, charakteru, temperamentu; siła wiary, nadziei i miłości. Czerpie ją ona zawsze z doświadczenia Boga. To ono pozwala jej patrzeć na siebie i innych w perspektywie godności wezwania do stawania się dziećmi Bożymi (por. J 1, 12). Ten cel jest także wielkim zobowiązaniem, które Klara podejmuje i odpowiada na nie aktywnie przez całe swe życie. Wymaganie rodzi w niej zawsze zaangażowanie, a nie zniechęcenie. Natomiast poznanie swej godności rodzi postawę służby i ofiary, dokonywanej z wielką radością. Siła Pani Klary charakteryzuje się nieodpartym wdziękiem, który pociąga swoją lekkością i słodyczą. Ona rzeczywiście dąży ku Bogu „krokiem szybkim i lekkim, nie urażając stopy, żeby nie przylgnął do niej nawet pył49”. To jest owa ścieżka szczęśliwości50, na którą asyska Święta nas zaprasza.

 

s. Agnes Benewiat OSCCap

 

WYKAZ SKRÓTÓW

TKl – Testament św. Klary

L4MG – Klara z Asyżu. Kobieta nowa. List 4 Ministrów Generalnych Rodziny Franciszkańskiej do Klarysek, do wszystkich franciszkańskich Sióstr klauzurowych i do tych, którzy kochają Klarę i Franciszka na całym świecie z okazji 800-lecia urodzin św. Klary (1193 – 1993)

2 LKl – 2 List św. Klary z Asyżu do św. Agnieszki z Pragi

 

Przypisy:

  1. TKl 19.
  2. E. K. Siekierka Święta Klara z Asyżu. Kobieta nowa, Poznań 1999, s. 117.
  3. J. Vaughn, L. Serrini, F. R. Carraro, J. A. Quilis, Klara z Asyżu. Kobieta nowa. List 4 Ministrów Generalnych Rodziny Franciszkańskiej do Klarysek, do wszystkich franciszkańskich Sióstr klauzurowych i do tych, którzy kochają Klarę i Franciszka na całym świecie z okazji 800-lecia urodzin św. Klary (1193 – 1993), Karków 1993, nr 5, s. 9.
  4. Tamże. Dla przejrzystości dalsze fragmenty z Listu będę podawać ze skrótem L4MG, numerem i stroną dokumentu.
  5. L4MG, nr 7, s. 10.
  6. L4MG, nr 9, s. 12.
  7. Tamże.
  8. Tamże.
  9. Tamże, nr 9, s. 11.
  10. Tamże, nr 11, s. 13.
  11. Tamże.
  12. Tamże.
  13. Tamże, nr 9, s. 11.
  14. Tamże, nr 11, s. 14.
  15. Tamże, nr 15, s. 16.
  16. Tamże.
  17. Tamże, nr 10, s. 13.
  18. Tamże, nr 17, s. 17-18.
  19. Tamże, nr 16, s. 17.
  20. Tamże, nr 21, s. 21-22.
  21. Katechizm Kościoła Katolickiego, nr 1804.
  22. Tamże, nr 17, s. 18.
  23. R. Lebel, List pasterski Sainte Claire dans l’actualité, z dnia 11 sierpnia 1993r., cyt. za: E. K. Siekierka Święta Klara z Asyżu. Kobieta nowa, Poznań 1999, s. 119.
  24. L4MG, nr 19, s. 19.
  25. Tamże, nr 19, s. 20.
  26. Tamże.
  27. Tamże, nr 20, s. 20.
  28. Tamże, nr 20, s. 20.
  29. Tamże, nr 21, s. 21.
  30. „Izydor z Sewilli wskazał na pochodzenie słowa mężczyzna (vir) od cnoty (virtus) i siły (vis); kobiety (mulier) zaś od słabości (mollities) i zmienności (mutabilitas). Pozostawił po sobie także doktrynę o podporządkowaniu kobiety mężczyźnie przez lex natrae. Imię Ewy wywodził od słów życie (vita) i zguba (vae). (…) Moraliści tacy jak Radulphus Arens, nie mogli się nadziwić, jak tak przeciwne terminy jak kobieta (mulier) i dzielność (fortis) mogą stać obok siebie. Piotr Comestor uważał, że w sporze ducha i ciała kobieta jest bliżej ciała przez swą niewieścią słabość.” w: M. Otlewska, Relacja mężczyzny i kobiety w filozofii Hildegardy z Bingen, w: Ex nihilo, 1(3)/2010, s. 123.
  31. L4MG, nr 21, s. 21.
  32. Tamże.
  33. E. K. Siekierka Święta Klara z Asyżu. Kobieta nowa, Poznań 1999, s. 118.
  34. L4MG, nr 21, s. 21.
  35. Tamże, nr 22, s. 22.
  36. Tamże, nr 33, s. 32.
  37. Tamże.
  38. Tamże, nr 42, s. 38.
  39. Tamże.
  40. Tamże, s. 38-39.
  41. Tamże, nr 42, s. 38.
  42. Tamże, nr 4, s. 8.
  43. Tamże, nr 5, s. 9.
  44. Tamże, nr 53, s. 46.
  45. Tamże.
  46. Tamże, s. 47.
  47. Jan Paweł II, Mulieris dignitatem, nr 30.
  48. Por. Proces kanonizacyjny, zeznanie trzecie, nr 20.
  49. 2 LKl 12.
  50. 2 LKl 13.

Może Cię również zainteresować