Chcę cię całą przemienioną we Mnie. Moja męka, moje zasługi i wszystkie cierpienia, które zniosłem podczas trzydziestu trzech lat życia tobie oddaję i powierzam. Będziesz cierpiała z Moim cierpieniem, działała moim działaniem. Czyń wszystko, we wszystkim, zgodnie z moją wolą. Ogołoć się ze wszystkiego, abyś mogła powiedzieć naprawdę: Razem z Chrystusem zostałam przybita do krzyża…
Śmierć Franciszka, choć spowodowała powszechne poruszenie, nie była czymś zaskakującym. Chorowity i słaby praktycznie od dzieciństwa, po nawróceniu wyniszczał swoje ciało surową ascezą. Choć bracia starali się ulżyć mu w cierpieniu, dostarczając wartościowszego pożywienia czy dodatkowych okryć, on ubrania rozdawał ubogim i wzbraniał się przed przyjęciem podsuwanych pokarmów. Przede wszystkim jednak, ze względu na pragnienie współcierpienia z Chrystusem, uparcie odmawiał leczenia, do tego stopnia, że w sposób autorytarny interweniować musiał sam kardynał protektor…
Święty Franciszek z Asyżu – wielki w małości, bogaty dzięki ubóstwu, rycerz bez zbrojnego oręża, żebrak hojnie rozdający Boże skarby, człowiek na wskroś ewangeliczny, który dosłownie wypełnił Chrystusowe wezwanie: „Kto by między wami chciał stać się wielkim, niech będzie waszym sługą. A kto by chciał być pierwszy między wami, niech będzie niewolnikiem waszym”…

